Podatek od nieruchomości od działki zajętej na budowę - wyrok WSA

O przyjęciu, że działka jest zajęta na prowadzenie działalności gospodarczej, nie może przesądzać zapis w pozwoleniu na budowę.

Aktualizacja: 28.06.2017 08:12 Publikacja: 28.06.2017 07:43

Podatek od nieruchomości od działki zajętej na budowę - wyrok WSA

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

– Samo uzyskanie pozwolenia na budowę, czyli aktu administracyjnego, nie wystarczy do uznania, że dany grunt jest „zajęty" na prowadzenie działalności– stwierdził w niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku.

Sąd zaakceptował stanowisko podatnika, że działka rolna, jeśli nie jest faktycznie zajęta na prowadzenie firmy, nie powinna być opodatkowana podatkiem od nieruchomości. Zamiast tego zapłaci więc o wiele niższy podatek rolny.

W 2013 r. spółka, której sprawa dotyczy, kupiła działkę o powierzchni prawie 20 tys. mkw. Poprzedni właściciel postarał się o pozwolenie na budowę budynku biurowo-usługowego. Zaraz po zakupie przejął je nowy właściciel. W decyzji napisane było, że obszar oddziaływania inwestycji obejmuje całą działkę.

Z działki tej geodezyjnie wyodrębniona była część o powierzchni 7 tys. mkw., która faktycznie była zajęta na budowę. Pozostała część, którą w ewidencji gruntów i budynków oznaczono jako grunt rolny, nie była w ten sposób wykorzystywana. Spór dotyczył tej większej części.

Prezydent miasta wydał decyzję o zobowiązaniu podatkowym w wysokości prawie 11 tys. zł w 2013 r. Uznał bowiem, że spółka kupiła nieruchomość w celach budowlanych i wskazywała całą działkę jako teren inwestycji.

Podatnik z kolei podkreślał, że zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości nie podlegają użytki rolne lub lasy, z wyjątkiem zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. Znaczna część kupionej w 2013 r. działki nie była faktycznie zajęta na żadną działalność.

Prezydent miasta odpowiadał, że grunty będące w posiadaniu przedsiębiorcy uważa się za związane z działalnością.

WSA przychylił się do stanowiska podatnika.

Stwierdził, że jedynym podnoszonym przez organy podatkowe argumentem jest zapis w decyzji o udzieleniu pozwolenia na budowę, z którego wynika, że obszar oddziaływania tych obiektów obejmuje całą działkę. W ocenie sądu okoliczność ta nie ma żadnego wpływu na ocenę kwestii zajęcia działki na prowadzenie działalności, a w konsekwencji na podstawę opodatkowania tej nieruchomości.

Taki spór dotyczył także rozliczeń za kolejne lata podatkowe. Ze względu na naliczanie daniny za pełne 12 miesięcy sporne kwoty były o wiele wyższe.

sygnatura akt: I SA/Gd 213/17

– Samo uzyskanie pozwolenia na budowę, czyli aktu administracyjnego, nie wystarczy do uznania, że dany grunt jest „zajęty" na prowadzenie działalności– stwierdził w niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku.

Sąd zaakceptował stanowisko podatnika, że działka rolna, jeśli nie jest faktycznie zajęta na prowadzenie firmy, nie powinna być opodatkowana podatkiem od nieruchomości. Zamiast tego zapłaci więc o wiele niższy podatek rolny.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara