Ministerstwo Finansów zakłada, że w przyszłym roku prawie 250 tys. podatników CIT będzie mogło skorzystać z niższej stawki podatku. Część z nich to już działające spółki, które prawo do ulgi zyskają dzięki podniesieniu limitu przychodów. Preferencja będzie też przysługiwać spółkom komandytowym, które w 2021 r. staną się podatnikami CIT.
Przypomnijmy, że podstawowa stawka CIT to 19 proc. Mniejsze spółki mogą płacić 9 proc. podatku. Ulga zależy od wysokości rocznych przychodów: ubiegłorocznych (dla małego podatnika) i bieżących. W 2020 r. niższy CIT przysługuje spółce, która w 2019 r. miała przychody do 2 mln euro. Ale jeśli jej bieżące, tegoroczne przychody przekroczyły 1,2 mln euro, traciła ulgę.
Czytaj także: Chcesz wejść w estoński CIT? Najpierw opłać się fiskusowi
Od nowego roku pułap bieżących przychodów także wyniesie 2 mln euro. Firmy muszą jednak pamiętać o różnych zasadach liczenia limitów. Pułap przychodów dla małych podatników liczy się razem z VAT. Według kursu z pierwszego dnia roboczego października. Tak więc w 2021 r. prawo do niższego CIT przysługuje spółce, której przychody w 2020 r. nie przekroczyły 9031 tys. zł (po zaokrągleniu).
Limit bieżących przychodów ustala się bez VAT. Przeliczymy go na złotówki według kursu z 4 stycznia 2021 r.