Od 1 stycznia 2018 r. zmienia się limit tzw. jednorazowej amortyzacji. Dotychczas bezpośrednim kosztem uzyskania przychodu mogły być zakupy, których wartość jednostkowa nie przekroczyła 3,5 tys. zł. Teraz kwota ta rośnie trzykrotnie i będzie wynosić 10 tys.
Ministerstwo Finansów liczy, że podniesienie tego progu po raz pierwszy od kilkunastu lat będzie zachętą do inwestycji.
– To bardzo korzystna i oczekiwana przez przedsiębiorców zmiana. Należy się zgodzić z resortem finansów, że może to pozytywnie wpłynąć na decyzje inwestycyjne, szczególnie mikro- oraz małych i średnich firm. – mówi prawnik Marcin Malinowski. Dodaje, że dotyczy to potrzebnych przedsiębiorcom zakupów, m.in. sprzętu elektronicznego, wyposażenia biura czy środków transportu, z których wiele kosztuje ponad 3500 zł.
Zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami, jeśli wartość początkowa zakupionego sprzętu jest równa lub niższa niż 3500 zł, podatnicy nie muszą wprowadzać go do ewidencji środków trwałych ani amortyzować. Wydatek mogą zaliczyć bezpośrednio do kosztów. Teraz limit ten rośnie do 10 tys. zł. Dopiero przy zakupie sprzętu, którego cena jednostkowa przekroczy 10 tys. zł, będą wprowadzać go do ewidencji i rozliczać stopniowo przez naliczanie odpisów amortyzacyjnych.
– Bezpośrednie zaliczenie zakupu do kosztów może poprawić płynność finansową firmy, ponieważ od razu wpływa na obniżenie podatku. – wylicza Marcin Malinowski.