Zmiany w podatkach rząd stara się reklamować hasłem 3xP, czyli proste, przyjazne, przejrzyste. Czy rzeczywiście takie są? Kilka najważniejszych wzięliśmy pod lupę. Nawet te – wydawałoby się – korzystne kryją w sobie niebezpieczeństwa.
Liczba zmian w przepisach, które produkują rząd i parlament, przyprawia o zawrót głowy. – W samych podatkach jest ich tyle, że nawet my, profesjonalni doradcy, mamy problem z ich przyswojeniem. Jak mają się w tym połapać przedsiębiorcy? – zastanawiają się doradcy podatkowi.
1. CIT będzie niższy, ale tylko dla nielicznych
Od Nowego Roku stawka CIT dla małych podatników spadnie z 15 proc. do 9 proc. Przedsiębiorcy chwalą obniżkę, zwracają jednak uwagę, że obejmie ona niewielką część firm. Mniej więcej połowę z 400 tys. firm, które płacą CIT. Eksperci zwracają uwagę, że obniżka podatku tylko dla części firm zaburzy konkurencję na rynku. Firmy z niższym podatkiem będą w lepszej sytuacji, będą tańsze niż pozostałe.
Co więcej, znakomita większość polskich firm rozlicza się w ramach PIT, a nie CIT. Przedsiębiorcy postulowali obniżenie podatków także dla nich, ale rząd stwierdził, że nie ma na to pieniędzy. Jakby tego było mało, tu podatki dla części z nich wzrosną za sprawą daniny solidarnościowej.
2. Danina solidarnościowa to po prostu podwyżka podatków
Chodzi o daninę solidarnościową, którą osoby z wysokimi pensjami będą płacić od nadwyżki dochodu ponad 1 mln zł. Stawka daniny to 4 proc. Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że danina to nic innego jak podatek. Jej wprowadzenie nie oznacza nic innego, jak podwyższenie podatków. Danina ma przynieść dodatkowe 1,15 mld zł.