Exit Tax: kto zapłaci podatek od przeprowadzki

Przedsiębiorcę przenoszącego biznes za granicę obciąży danina od tzw. niezrealizowanych zysków.

Publikacja: 22.12.2018 14:01

Exit Tax: kto zapłaci podatek od przeprowadzki

Foto: Adobe Stock

Exit tax, zwany podatkiem od wyjścia albo od przeprowadzki, będzie obowiązywał już od nowego roku. Obciąży przenoszone za granicę przedsiębiorstwo lub prywatny kapitał. Exit tax liczony będzie od hipotetycznego dochodu, który firma osiągnęłaby, gdyby sprzedała swój majątek w Polsce.

Ministerstwo Finansów od początku podkreślało, że jest to zabezpieczenie przed wyprowadzaniem zysków z Polski. Exit tax ma zapobiec agresywnej optymalizacji polegającej na przenoszeniu majątku, np. wartości niematerialnych, do powiązanej spółki w innym kraju po to tylko, żeby sprzedać go tam bez podatku. Nowe przepisy spowodują, że takie działanie będzie nieopłacalne.

Skarbówka podkreśla też, że do wprowadzenia nowej daniny zobowiązują nas unijne przepisy. A konkretnie dyrektywa ATAD z 12 lipca 2016 r. Ale polski fiskus przyspieszył termin (bo dyrektywa mówi o 2020 r.).

Stawka podatku wyniesie 19 proc. dla podatników CIT oraz podatników PIT w sytuacji, w której ustalana jest wartość podatkowa składnika majątku. Podatek nie będzie naliczany od całej wartości rynkowej, lecz jedynie od nadwyżki nad wartością podatkową, czyli kwotą, jaka zostałaby przyjęta jako koszt uzyskania przychodu przy sprzedaży. Niższa stawka, 3 proc., dotyczy podatników PIT i pojawi się wtedy, gdy nie będą ustalane koszty uzyskania przychodu. Exit tax obejmie majątek o wartości ponad 4 mln zł. Ten limit dotyczy tylko rozliczających się PIT, w ustawie o CIT go nie ma.

Polski fiskus zdecydował się też na objęcie nową daniną osób fizycznych, które nie są przedsiębiorcami. Podatek zapłaci jednak tylko ten, kto przenosząc się za granicę, dysponuje np. udziałami w spółkach, akcjami bądź pochodnymi instrumentami finansowymi. Ich wartość musi przekraczać 4 mln zł. Jest jeszcze warunek przebywania w Polsce przynajmniej pięć lat w okresie dziesięcioletnim (przed przeprowadzką).

Danina będzie naliczana przy przenosinach, z możliwością rozłożenia na raty na pięć lat. Musi się na to zgodzić naczelnik urzędu skarbowego. Ulga dotyczy tylko przeprowadzki do innego kraju Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Osoba fizyczna odzyska podatek, jeśli w ciągu pięciu lat od wyprowadzki majątek wróci do Polski. ©?

> Joanna Subzda doradca podatkowy, partner w ATA Finance

Dyrektywa nakazująca wprowadzenie podatku od dochodów z niezrea- lizowanych zysków określa pewne granice działań państw mających na celu zniechęcenie do unikania opodatkowania. Wskazuje, że w krajach członkowskich należy ustanowić rozwiązania chroniące bazę podatkową jedynie w stosunku do osób prawnych, natomiast rozciąganie tych regulacji na jednostki niebędące osobami prawnymi, w tym podmioty transparentne podatkowo, nie jest wskazane. Wydaje się więc, że tym bardziej nie jest wskazane rozszerzanie regulacji exit tax na osoby fizyczne, tak jak zrobiono w Polsce.

Brak unijnej koordynacji przepisów państw członkowskich w zakresie exit tax nakładanego na osoby fizyczne i spółki transparentne podatkowo może prowadzić do wielokrotnego opodatkowania tego samego majątku w różnych krajach, bez możliwości uwzględnienia (odliczenia) podatku zapłaconego za granicą. Polskie przepisy przewidują wprawdzie możliwość odliczenia w Polsce exit tax zapłaconego za granicą, ale inne kraje mogą takiej sytuacji nie uwzględniać. Zatem polski podatnik przenoszący się do innego państwa zapłaci w Polsce exit tax od posiadanego majątku osobistego, a następnie – w innym kraju – podatek od zbycia tego majątku, bez prawa odliczenia polskiego exit tax. Trudno znaleźć uzasadnienie dla tak niekorzystnego potraktowania osób fizycznych, zwłaszcza że ich mobilność w Unii Europejskiej nie jest co do zasady podyktowana chęcią obejścia przepisów podatkowych.

Wydaje się również, że przedwczesne wprowadzenie w Polsce przepisów wymagających koordynacji na szczeblu unijnym jest wskazanym w dyrektywie samodzielnym działaniem kraju członkowskiego prowadzącym do zaburzeń w funkcjonowaniu rynku wewnętrznego. Przeniesienie rezydencji lub majątku powoduje bowiem określone dyrektywą skutki podatkowe w dwóch lub więcej państwach unijnych. Konieczne jest zatem równoczesne wprowadzenie we wszystkich państwach wspólnych rozwiązań.

Działania legislacyjne wybiegające poza ramy ustalone dyrektywą mogą stawiać bariery w swobodnym przepływie osób oraz kapitału w UE. Polskie przepisy o PIT nakładające exit tax dotyczą wprawdzie składników majątku o wartości powyżej 4 mln zł, czyli osób zamożnych, ale zasada sprawiedliwości podatkowej nie odnosi się przecież tylko do uboższych obywateli. ?

Exit tax, zwany podatkiem od wyjścia albo od przeprowadzki, będzie obowiązywał już od nowego roku. Obciąży przenoszone za granicę przedsiębiorstwo lub prywatny kapitał. Exit tax liczony będzie od hipotetycznego dochodu, który firma osiągnęłaby, gdyby sprzedała swój majątek w Polsce.

Ministerstwo Finansów od początku podkreślało, że jest to zabezpieczenie przed wyprowadzaniem zysków z Polski. Exit tax ma zapobiec agresywnej optymalizacji polegającej na przenoszeniu majątku, np. wartości niematerialnych, do powiązanej spółki w innym kraju po to tylko, żeby sprzedać go tam bez podatku. Nowe przepisy spowodują, że takie działanie będzie nieopłacalne.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów