Gratisowy towar to nie przychód

Spółka, która przy zakupach dostała ich dodatkową ilość, nie musi płacić podatku od tego świadczenia.

Publikacja: 20.12.2016 07:22

Gratisowy towar to nie przychód

Foto: www.sxc.hu

Jeśli kupując określoną partię towarów, nabywamy prawo do otrzymania gratisów, nie można uznać, że dostaliśmy je za darmo i powinniśmy wykazać z tego tytułu przychód. Takie wnioski można wyciągnąć z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach.

Wystąpiła o nią spółka z o.o. handlująca mrożoną żywnością. Ma kontrahentów, u których regularnie kupuje towary. Przy zakupie określonej ilości dostaje gratisy. Przykładowo, jeśli kupi sto kartonów po 1 tys. zł za każdy, dostawca przekazuje jej dodatkowe 30 sztuk.

Czy wartość gratisów jest dla spółki przychodem z nieodpłatnych świadczeń? Twierdzi, że nie, gdyż są one związane z dokonywanymi u dostawców zakupami. Stanowią tzw. rabat towarowy. Jego przyznanie wiąże się bezpośrednio z wynagrodzeniem za konkretne transakcje.

W związku z tym przekazanie dodatkowych towarów powinno być traktowane jako świadczenie odpłatne. Spółka, płacąc uzgodnioną cenę za towary, nabywa również prawo do gratisów. Nie ma przy tym znaczenia, kiedy zostaną przekazane. Rabat towarowy może bowiem dotyczyć nie tylko konkretnej, jednorazowej dostawy, ale też pewnej grupy transakcji czy też przekroczenia pewnego progu zakupów.

Fiskus przypomniał, że w prawie podatkowym pojęcie nieodpłatnych świadczeń rozumie się szeroko. Obejmuje wszystkie zdarzenia prawne i gospodarcze, których skutkiem jest nieodpłatne (tj. niezwiązane z kosztami lub inną formą ekwiwalentu) przysporzenie w majątku, mające konkretny wymiar finansowy. Nieodpłatnym świadczeniem jest zdarzenie, którego następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu, w którym korzyść majątkową ma otrzymać tylko jedna strona.

Aby doszło do powstania przychodu podlegającego opodatkowaniu, jeden podmiot musi więc dokonać określonego świadczenia, a drugi je nieodpłatnie otrzymać.

W opisanej sprawie tak się nie stało. Sprzedawca zastosował rabat towarowy, czyli dodał do zakupionej partii produktów dodatkową ich ilość. Warunkiem otrzymania takiego rabatu jest dokonanie zakupu określonej ilości towaru. Nie można więc uznać, że rozliczenia między stronami transakcji nie są ekwiwalentne.

Reasumując, otrzymanie przez spółkę gratisów stanowiących rabat towarowy nie oznacza przychodu podatkowego. Nie doszło bowiem do nieodpłatnego świadczenia.

numer interpretacji: 2461-IBPB-1-3. 4510.912. 2016.1.KB

Jeśli kupując określoną partię towarów, nabywamy prawo do otrzymania gratisów, nie można uznać, że dostaliśmy je za darmo i powinniśmy wykazać z tego tytułu przychód. Takie wnioski można wyciągnąć z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach.

Wystąpiła o nią spółka z o.o. handlująca mrożoną żywnością. Ma kontrahentów, u których regularnie kupuje towary. Przy zakupie określonej ilości dostaje gratisy. Przykładowo, jeśli kupi sto kartonów po 1 tys. zł za każdy, dostawca przekazuje jej dodatkowe 30 sztuk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów