Od 1 stycznia spółki komandytowe będą podlegały podatkowi dochodowemu od osób prawnych. Ustawa przewiduje pewne ulgi dla spółek o niskich dochodach i daje możliwość odsunięcia opodatkowania do maja 2021 roku.
Wyjątkiem, którego nie zlikwidowały ostatnie nowelizacje ustaw o PIT i CIT, pozostaje jednak zwolnienie zysków spółki komandytowej, jeśli ma ona status tzw. alternatywnej spółki inwestycyjnej (ASI). To szczególny rodzaj przedsiębiorstwa, uregulowany w ustawie o funduszach inwestycyjnych. Służy – najkrócej mówiąc – organizacji inwestowania w inne przedsiębiorstwa, np. w startupy technologiczne, ale też w instrumenty finansowe. Stosowne zwolnienie przewidziano w art. 17 pkt 58a ustawy o CIT.
Czytaj także: CIT: ograniczanie zwolnienia jest wbrew celom ustawy o wspieraniu nowych inwestycji - wyrok WSA
Co do zasady alternatywna spółka inwestycyjna podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego, a jej utworzenie wymaga zezwolenia KNF. Niemniej jednak, gdy wartość zarządzanych ASI aktywów nie przekracza 100 mln euro, takie zezwolenie nie jest wymagane. W tym przypadku nie ma też m.in. szczegółowych wymogów dotyczących poziomu kapitału początkowego czy też doświadczenia członków zarządu.
Zwolnienie to nie dotyczy bieżącej działalności gospodarczej ASI. Jak zauważa Jakub Szpringer, radca prawny i partner zarządzający w kancelarii KSZ Smart Legal, spółka komandytowa mająca status ASI może być atrakcyjną formą organizacyjną dla firm i osób planujących długoterminowe inwestycje.