Porozumienie daje korzyści w CIT

Pieniądze wypłacone po ugodzie sądowej w związku z odstąpieniem od umowy mogą być kosztem podatkowym.

Publikacja: 04.12.2018 07:19

Porozumienie daje korzyści w CIT

Foto: 123rf

Fiskus od lat niezmiennie przypomina: firmy nie mogą przerzucać na budżet konsekwencji związanych z ryzykiem gospodarczym. W konsekwencji odmawia prawa do kosztów podatkowych przy wydatkach, które wynikają z nietrafionych inwestycji czy konfliktów z kontrahentami. Nie w każdej sytuacji rację przyznają mu jednak sądy administracyjne. Potwierdza to jedno z ostatnich orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czytaj także: NSA: przepisy o rachunkowości nie wyznaczają kosztu podatkowego

Niefortunny kontrakt

Kanwą sporu w sprawie była interpretacja podatkowa. Z wnioskiem o jej wydanie wystąpiła duża spółka budowlana. Wyjaśniła, że w 2006 r. wygrała gminny przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej centrum sportowo-rekreacyjnego oraz wykonanie robót budowlanych krytej pływalni i kąpieliska otwartego. Po sfinalizowaniu kontraktu na jaw wyszły niekorzystne dla spółki rozbieżności pomiędzy zakresem robót wynikającym z umowy a ofertą. W tej sytuacji firma wezwała gminę do zmiany umowy. Pozostało to bez echa, odstąpiła więc od umowy.

I tak, byli partnerzy weszli na sądową ścieżkę. Spółka pozwała na kilka milionów samorządowców o zwrot poniesionych nakładów. Gmina nie tylko odmówiła renegocjacji kontraktu, ale po jego rozwiązaniu sama wniosła powództwo o zapłatę kilkunastu milionów złotych. Chodziło m.in. o karę umowną za nieterminowe dostarczenie dokumentacji projektowej oraz zwrot kosztów zaangażowania innego wykonawcy, który wykonał projekt za cenę wyższą niż oferowana przez spółkę.

We wniosku spółka podkreśliła, że wszczęte przez nią postępowanie cywilne trwało ponad pięć lat. Przedłużający się proces, niepewność co do jego rozstrzygnięcia i coroczna konieczność zabezpieczenia środków na wypadek przegranej skłonił spółkę do negocjacji z gminą. Te doprowadziły do zawarcia ugody sądowej, na podstawie której spółka zobowiązała się wypłacić gminie ok. 1,5 mln zł. Z ugody wynikało, że kwota ta nie stanowi odszkodowania, kary umownej, nie jest też wynikiem potrącenia wzajemnych roszczeń stron. Spółka uważała, że może taki wydatek wrzucić w koszty podatkowe.

Uparty fiskus

I tu zaczęły się schody. Fiskus zgodził się, że skoro nie jest to kara umowna ani odszkodowanie, to nie ma wyłączenia z kosztów z art. 16 ust. 1 pkt 22 ustawy o CIT. Uznał jednak, że głównym zamiarem spółki przy zawieraniu ugody nie była chęć zainwestowania zaoszczędzonych środków, lecz uniknięcie zapłaty pełnego odszkodowania/kary umownej. Inaczej mówiąc, zdaniem urzędników gdy podstawowym celem jest uniknięcie większej straty poprzez zapłatę pełnego odszkodowania czy kary umownej, prawa do kosztów nie ma.

Spór trafił na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który zarzucił, że fiskus wykroczył poza opisany stan faktyczny. Z tym nie zgodził się jednak NSA. Cofnął sprawę do WSA i nakazał mu merytorycznie ocenić spór. Przy czym przyznał, że co do zasady nie można całkowicie wykluczyć dopuszczalności zaliczenia do kosztów wydatków poniesionych na zapłatę za odstąpienie od umowy.

Warszawski WSA uwzględnił skargę spółki. Przypomniał, że sporny wydatek na wypełnienie zawartej przed sądem ugody nie jest karą umowną ani odszkodowaniem, więc nie mieści się w wyłączeniu z kosztów z art. 16 ust. 1 ustawy o CIT. Nie kwestionował tego sam fiskus. Uznał jedynie, że taki wydatek nie mieści się w ogólnej definicji kosztów z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT. Tymczasem zdaniem WSA kwota wypłacona z ugody pozwala na uznanie jej za koszt. A przemawia za tym charakterystyka przedsięwzięcia, która skłoniła skarżącą do zapłaty. Jak tłumaczył sąd, chodzi m.in. o korzyści z rozwiązania rezerw i uwolnienia ich na potrzeby prowadzonej działalności, tj. na nowe inwestycje i działalność operacyjną przynoszącą przychody podatkowe. Nie bez znaczenia było też uwiarygodnienie się spółki w jednostkach sektora finansów publicznych.

Diabeł w szczegółach

Tak samo uznał NSA. Jak tłumaczył sędzia Jan Grzęda, sporna sprawa dotyczy interpretacji. A w takich przypadkach wiążący jest opis z wniosku. Skoro z ugody sądowej wynikało, że nie chodzi o karę umowną czy odszkodowanie, to w grę nie wchodziło wyłączenie z kosztów z art. 16 ust. 1 pkt 22 ustawy o CIT. A okoliczności opisane we wniosku pozwalają na uznanie kwoty określonej w ugodzie za koszt uzyskania przychodu. Wyrok jest prawomocny.

Opinia

Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy,, partner zarządzający w kancelarii LTCA

Na komentowane orzeczenie NSA powinni zwrócić uwagę nie tylko uczestnicy przetargów, ale wszyscy przedsiębiorcy. Każda firma może stanąć przed dylematem, czy prowadzić spór, czy też podpisać ugodę i zapomnieć o nieudanym kontrakcie. NSA potwierdził, że ugodowe załatwienie sporu i zapłata kontrahentowi uzgodnionej kwoty mogą zostać uznane za działanie racjonalne z ekonomicznego punktu widzenia, a co za tym idzie, mogą stanowić koszt podatkowy. Ustawa o CIT pozwala na rozliczenie podatkowe wydatków zmierzających do zabezpieczenia źródeł przychodów. Takim wydatkiem jest zapłata należności ugodowej, aby uchronić swoje inne źródła przychodów, ograniczyć potencjalnie wyższe straty, czy też relokować zasoby finansowe poprzez rozwiązanie rezerwy. Wyrok zasługuje na pełną aprobatę i po raz kolejny potwierdza, że NSA rozumie biznes lepiej niż fiskus.

Fiskus od lat niezmiennie przypomina: firmy nie mogą przerzucać na budżet konsekwencji związanych z ryzykiem gospodarczym. W konsekwencji odmawia prawa do kosztów podatkowych przy wydatkach, które wynikają z nietrafionych inwestycji czy konfliktów z kontrahentami. Nie w każdej sytuacji rację przyznają mu jednak sądy administracyjne. Potwierdza to jedno z ostatnich orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czytaj także: NSA: przepisy o rachunkowości nie wyznaczają kosztu podatkowego

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona