Podatniczka tłumaczyła, że fundacja prowadzi działalność w Polsce przez przedstawicielstwo, które nie ma osobowości prawnej, ale w świetle przepisów prawa pracy jest pracodawcą. Realizuje programy o charakterze społecznym wyłącznie ze środków bezzwrotnej pomocy. Podkreśliła, że w ramach świadczenia pracy będzie zajmować się wyłącznie bezpośrednią obsługą, wykonaniem i koordynacją działań w ramach przygotowania i realizacji programów fundacji. Jej wynagrodzenie będzie zaś w całości finansowane ze środków bezzwrotnej pomocy. We wniosku zaakcentowano, że osoby zatrudnione zarówno przez fundację, jak i przedstawicielstwo są odpowiedzialne osobiście za przydzielone im zadania związane z przygotowaniem, monitorowaniem przebiegu, oraz końcowym rozliczeniem grantów na poszczególne cele programów.
Podatniczka była przekonana, że w takiej sytuacji jej wynagrodzenie może korzystać ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 46 ustawy o PIT. Fiskus odpowiedział, że nie. Nie każda osoba, która faktycznie realizuje program, będzie korzystała ze zwolnienia. Musi go realizować bezpośrednio.
Kobieta zaskarżyła interpretację, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił jej skargę. Zgodził się z fiskusem, że skarżąca nie mogła być uznana za podatnika bezpośrednio realizującego cel programu finansowanego z bezzwrotnej pomocy tylko z tego względu, że otrzymuje wynagrodzenie za pracę z fundacji lub z przedstawicielstwa.
Ostatecznie z tym stanowiskiem zgodził się NSA. Jak tłumaczył sędzia NSA Bogdan Lubiński, ze spornego zwolnienia może korzystać tylko beneficjent pomocy, który ponosi odpowiedzialność za realizację projektu.
NSA przypomniał, że w sprawie chodzi o zwolnienie podatkowe, a te, tak samo jak ulgi i inne preferencje, należy interpretować ściśle. Ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że ze zwolnienia wyłączono podatników, którym bezpośrednio realizujący cel programu zleca określone czynności. Dotyczy to także pracowników. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 3883/17