Wyrok WSA ws. kosztów związanych z wydatkami na integrację pracowników

Fiskus nie może z góry założyć, że wydatki gastronomiczne, związane z integracją osób współpracujących, to reprezentacja, która nie daje kosztów.

Publikacja: 21.11.2018 01:00

Wyrok WSA ws. kosztów związanych z wydatkami na integrację pracowników

Foto: Fotolia.com

Spółka prowadzi działalność w całej Polsce, w oddziałach ulokowanych w różnych miastach, przy wykorzystaniu pracy pracowników (umowy o pracę) oraz współpracowników (umowy o współpracy B2B). Formą realizacji celów strategicznych mają być m.in. spotkania integracyjne, połączone z wyjazdem i zorganizowanym przez spółkę programem wspólnego spędzenia czasu. Firma tłumaczyła, że mają one wpływać na wzmocnienie pozytywnych relacji i zwiększenie identyfikacji zespołu, motywacji do wydajnej pracy oraz wzmocnienie lojalności. Spółka tłumaczyła, że wszystkie te działania wpływają na podniesienie efektywności pracy i lepszą skuteczność, a to z kolei na polepszenie wyników finansowych firmy.

Czytaj także: Ujęcie księgowe i podatkowe spotkań integracyjnych

Spółka zapytała, czy może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów faktycznie poniesione wydatki, związane z organizacją i uczestnictwem w spotkaniach integracyjnych.

Fiskus potwierdził takie prawo w zakresie wydatków dotyczących pracowników, ale uznał, że wydatki związane z uczestnictwem w spotkaniach o charakterze integracyjnym osób, które świadczą na rzecz spółki usługi w ramach prowadzonej działalności (umowy o współpracy B2B), nie mogą być kosztem. Z tymi osobami spółkę łączą jedynie powiązania biznesowe jako równorzędnych partnerów. W konsekwencji nie można uznać, że spotkania o charakterze integracyjnym wpływają na zwiększenie przychodów spółki bądź zabezpieczenie ich źródła. Zdaniem urzędników, takie wydatki noszą znamiona reprezentacji – mają na celu wykreowanie pozytywnego wizerunku firmy w oczach kontrahentów i partnerów biznesowych, uwypuklenie zasobności i profesjonalizmu. Podlegają one wyłączeniu z kosztów na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.

Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. WSA w Rzeszowie uchylił stanowisko fiskusa. Sąd zauważył, że spór w sprawie sprowadza się do tego, czy wydatki na usługi gastronomiczne na spotkaniach integracyjnych na rzecz współpracowników należy kwalifikować jako koszty reprezentacji. Odwołał się do orzecznictwa, w tym Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wynika z niego, że kwalifikacja każdego przypadku powinna być odrębna, uzależniona od jego okoliczności. Tymczasem fiskus pominął całkowicie okoliczności wskazane we wniosku, takie jak specyficzny charakter organizowania współpracy w spółce, w tym tworzenie zespołów mieszanych, pracowników i współpracowników, dla realizacji poszczególnych zadań, organizowanie spotkań wspólnych dla obu grup oraz charakter i rodzaj tych spotkań.

WSA przypomniał, że nie każdy wydatek na zakup usługi gastronomicznej należy klasyfikować do kosztów reprezentacji wyłączonych z kosztów podatkowych. Zgodnie z orzecznictwem, tylko wydatek na zakup tych usług gastronomicznych, których jedynym (głównym) celem jest tworzenie lub poprawa wizerunku firmy na zewnątrz, podlega wyłączeniu z kosztów. I to, w ocenie sądu, powoduje konieczność rozważenia wszystkich wskazanych we wniosku okoliczności spotkań integracyjnych z udziałem osób współpracujących. Fiskus powinien skupić się na pogłębionej analizie statusu i pozycji osób współpracujących w modelu funkcjonowania spółki i w procesie realizacji jej zadań, charakteru spotkań integracyjnych z ich udziałem oraz rodzaju ponoszonych w związku z nimi wydatków.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z 23 października 2018 r.

Komentarz eksperta

Ewa Guerri, starszy konsultant, doradca podatkowy z kancelarii Accreo Sp. z o.o

W interpretacji widzę trzy kluczowe problemy. Po pierwsze, wywodzi ona różne skutki podatkowe z dokładnie tej samej sytuacji. Dla tej samej imprezy integracyjnej spółka mogłaby zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki na pracowników, a nie mogłaby odliczyć wydatków na współpracowników, bo to już reprezentacja. Organ argumentuje, że współpracownicy to równorzędni partnerzy, a wydatki na ich integrację mają na celu wykreowanie wizerunku spółki. Nie znam jednak przepisu, który wykluczałby z kosztów podatkowych wydatki poniesione na „równorzędnego partnera", jeśli spełniają definicję kosztów z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT i jednocześnie nie są wymienione w art. 16 tej ustawy. Nie każdy wydatek w sferze zewnętrznej, na rzecz kontrahentów, implikuje przypisanie mu przymiotu reprezentacji. Trudno znaleźć logikę w stwierdzeniu, że kawałek ciasta zjedzony przez pracownika jest kosztem podatkowym, bo to integracja, ale zjedzony przez kontrahenta nie jest kosztem, bo to reprezentacja.

Po drugie, ze stanu faktycznego wynika jednoznacznie, że spotkania integracyjne spółki nie miały charakteru reprezentacyjnego (nie miały cechy wystawności, przepychu czy okazałości). Dyrektor KIS to podważa. Organ zobowiązany jest badać odrębnie w każdym przypadku całokształt okoliczności faktycznych, aby ocenić czy dane wydarzenie nosi znamiona reprezentacji. W tym przypadku organ nie pochylił się dostatecznie nad sprawą, nie zadbał o odpowiednią dokumentację dowodów, a należy to do jego obowiązków.

Po trzecie, organ w żaden sposób nie odniósł się do zagadnienia, jak spółka miałaby technicznie podzielić wydatki na będące i niebędące kosztem podatkowym, gdy dotyczą one tego samego wydarzenia integracyjnego, ale uczestniczą w nim pracownicy i kontrahenci. Wydaje mi się to praktycznie niewykonalne. Interpretacje podatkowe nie powinny rekomendować podatnikom niemożliwych do zrealizowania rozwiązań. Decyzja sądu administracyjnego o oddaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia jest więc słuszna.

Spółka prowadzi działalność w całej Polsce, w oddziałach ulokowanych w różnych miastach, przy wykorzystaniu pracy pracowników (umowy o pracę) oraz współpracowników (umowy o współpracy B2B). Formą realizacji celów strategicznych mają być m.in. spotkania integracyjne, połączone z wyjazdem i zorganizowanym przez spółkę programem wspólnego spędzenia czasu. Firma tłumaczyła, że mają one wpływać na wzmocnienie pozytywnych relacji i zwiększenie identyfikacji zespołu, motywacji do wydajnej pracy oraz wzmocnienie lojalności. Spółka tłumaczyła, że wszystkie te działania wpływają na podniesienie efektywności pracy i lepszą skuteczność, a to z kolei na polepszenie wyników finansowych firmy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona