- Prowadzę działalność gospodarczą i rozliczam się za pomocą księgi przychodów i rozchodów. Chcę wziąć udział w specjalistycznym kursie, który odbędzie się za granicą. Czy opłatę mogę wpisać do księgi jako koszt uzyskania przychodów? – pyta czytelniczka.

Generalnie wydatki na kursy i szkolenia mogą być wpisane do podatkowej księgi przychodów i rozchodów (kolumna 13) jako podatkowy koszt. Oczywiście pod warunkiem, że podnoszą kwalifikacje zawodowe przydatne w prowadzeniu firmy. Jeśli tak jest, to odliczymy całą opłatę za szkolenie (przypadającą też na dojazd, nocleg czy wyżywienie). Fiskus kwestionuje natomiast rozliczenie kursów podnoszących tylko ogólny poziom wiedzy, która – jego zdaniem - nie przydaje się w działalności gospodarczej. Problemy mogą też być z ujęciem w kosztach wyjazdów, które są bardziej turystyczne i wypoczynkowe niż szkoleniowe.

Potwierdza to sprawa, która dotarła aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zaczęła się od kontroli w gabinecie lekarskim. Skarbówka uznała, że medyk – prowadzący działalność gospodarczą i płacący podatek liniowy – zawyżył koszty uzyskania przychodów, m.in. o 10 tys. zł, które wydał na specjalistyczne szkolenie językowe. Odbyło się ono na Kubie. Zdaniem fiskusa była to impreza turystyczna, ukierunkowana na zwiedzanie, a nie na szkolenie. Świadczą o tym takie okoliczności jak napięty plan dnia, zapewnione atrakcje turystyczne (np. wizyta w kabarecie i szkole nauki salsy, wycieczka katamaranem, integracja przy muzyce i tańcach), przemieszczanie się z hotelu do hotelu oraz wyjazd w towarzystwie małżonka. Urzędnicy wykazali też, biorąc pod uwagę rynek kursów językowych w kraju, dużą różnicę pomiędzy ceną za jedną godzinę lekcji w Polsce i na Kubie.

Fiskus postąpił prawidłowo – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie. Podzielił pogląd, że wyjazd miał charakter turystyczny. Przedsiębiorca nie wykazał związku poniesionych wydatków z działalnością gospodarczą. Nie udowodnił, że były racjonalne i miały przełożenie na wyniki ekonomiczne firmy. Sąd podkreślił też, że kwota za godzinę lekcji na Kubie rażąco odbiega od cen kursów w kraju. Lekarz nie podał zaś żadnych okoliczności potwierdzających racjonalność ponoszenia tak wysokiego wydatku na dokształcanie za granicą. Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Podkreślił, że element szkolenia językowego nie zmienia turystyczno-wypoczynkowego charakteru całego wyjazdu. Egzotyczna wycieczka nie może być uznana za specjalistyczne szkolenie, nawet jeśli została tak nazwana na fakturze (wyrok z 5 września 2017 r., II FSK 2194/15).