Reforma podatków pełna wyjątków - co z KRUS i sędziami

Planowana przez rząd jednolita danina zakłada połączenie PIT ze składkami ZUS i NFZ. Nie wiadomo, co z KRUS i np. sędziami.

Aktualizacja: 18.10.2016 10:31 Publikacja: 17.10.2016 19:37

Foto: 123RF

Henryk Kowalczyk, minister zajmujący się w rządzie superreformą podatkową, przedstawił tydzień temu jej podstawowe założenia. Jednolita danina ma być połączeniem PIT ze składkami z ZUS i NFZ. Przy okazji rząd chce zlikwidować możliwość opodatkowania działalności liniowym PIT. Nie wiadomo jednak, co z KRUS i rzeszą osób, które składek nie płacą.

Co z sędziami...

Jak wyjaśnia dr Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UW, w Polsce duża grupa osób ma prawo do zabezpieczenia społecznego, choć jest poza kojarzonym z ZUS powszechnym ubezpieczeniem społecznym.

– To m.in. sędziowie, prokuratorzy, policjanci, żołnierze, funkcjonariusze innych służb, którzy podlegając systemowi zaopatrzenia społecznego, nie opłacają składek ubezpieczeniowych. Emerytury otrzymują z budżetu państwa – wyjaśnia dr Lasocki. Odrębną grupę stanowią osoby objęte ubezpieczeniem społecznym rolników, których składki nie są obliczane na podstawie osiąganego przychodu.

Zdaniem Lasockiego problem tych osób zacząłby się wtedy, gdyby jednolita danina nie ograniczała się tylko do warstwy proceduralnej, np. jednolitych zasad opłacania czy egzekwowania przez jeden organ, ale także do stworzenia jednego superpodatku, likwidującego odrębne systemy.

Zastrzegając, że wobec braku projektu ustawy z konkretnymi zapisami trudno na razie formułować jednoznaczne opinie, dr Lasocki stwierdza, że gdyby jednolita danina zastąpiła całkowicie PIT oraz składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, dla osób, które dziś nie są w ZUS, należałoby zrobić odpowiednie wyliczenia. A biorąc pod uwagę zasadę równego traktowania, prowadziłoby to do zwiększenia obciążeń fiskalnych.

– Nie można wykluczyć, że osoby, które są dziś poza powszechnym systemem ubezpieczeń, stracą finansowo – nie wyklucza ekspert. Co na to zainteresowani?

– Obecnie sędziowie rozliczają PIT, ale nie płacą składek ubezpieczeniowych. Trudno przewidzieć, jak ta sytuacja mogłaby się zmienić po wprowadzeniu jednolitej daniny. Można sobie jednak wyobrazić, że sędziowie, prokuratorzy czy służby mundurowe zostaną wcieleni do ogólnego systemu ubezpieczeń. A to oznaczałoby, że zapłacą więcej do budżetu – mówi sędzia NSA Jan Rudowski, prezes Izby Finansowej Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W jego ocenie na razie sędziowie nie interesują się tą kwestią, bo niewiele wiadomo na ten temat. – Gdyby jednak planowana reforma miała dotyczyć statusu sędziów, spodziewam się, że projekt trafi do konsultacji i zaopiniowania przez NSA – podkreśla sędzia Rudowski.

...i z KRUS

Nie jest do końca pewne, czy reforma dotknie też osób ubezpieczonych w KRUS. – Z tej formy ubezpieczenia korzystają nie tylko rolnicy, ale także ci, którzy mają firmy. Jeżeli ma być wprowadzona jednolita danina, to zakładam, że będzie ona dotyczyć wszystkich, także tych, którzy dziś opłacają składki do KRUS – tłumaczy Krzysztof J. Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy. Jego zdaniem byłby to pierwszy krok do likwidacji KRUS.

W ocenie eksperta wymusiłoby to uchwalenie przepisów o wymianie danych między skarbówką a KRUS. Na razie jednak takich regulacji nie ma. Sejm przegłosował jedynie przepisy umożliwiające wymianę informacji między fiskusem a ZUS. Jednym z powodów jej szybkiego uchwalenia była właśnie planowane ujednolicenie PIT – teraz czeka na prace w Senacie.

Sceptycznie do planów rządu podchodzi Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Martini i Wspólnicy. Zgadza się, że jeśli mają być jednolite stawki PIT dla wszystkich, zostaną one skalkulowane dla wszystkich.

– Pytanie, czy jest wola polityczna do przeprowadzenia zmian. Drobny biznes to duża część elektoratu PiS, a przedsiębiorcy na jednolitym PIT mają stracić najwięcej – zauważa Martini. Nie można z jednej strony stawiać na polski biznes, a z drugiej – golić firmy do skóry.

Co na to Unia?

W dodatku polski rząd może mieć problem z prawem UE.

– Prawo unijne nie zna czegoś takiego jak połączenie podatku ze składkami – coś jest albo podatkiem, albo składką ubezpieczeniową. Musimy się liczyć z tym, że Unia poprosi o sklasyfikowanie jednolitej daniny, zwłaszcza jeżeli miałaby ona być powiązana z przyszłymi uprawnieniami emerytalno-rentowymi – wyjaśnia Tomasz Lasocki.

Zwraca też uwagę, że unijne przepisy dotyczące koordynacji zabezpieczenia społecznego są dość restrykcyjne, wprowadzając np. zasadę podlegania tylko w jednym państwie, zaś przepisy krajowe muszą być z nimi zgodne, a Polska musi brać to pod uwagę.

Henryk Kowalczyk, minister zajmujący się w rządzie superreformą podatkową, przedstawił tydzień temu jej podstawowe założenia. Jednolita danina ma być połączeniem PIT ze składkami z ZUS i NFZ. Przy okazji rząd chce zlikwidować możliwość opodatkowania działalności liniowym PIT. Nie wiadomo jednak, co z KRUS i rzeszą osób, które składek nie płacą.

Co z sędziami...

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego