Minimalna stawka nowego podatku, łączącego w sobie PIT, składki na ZUS i NFZ ma wynosić 19,5 proc., a maksymalna ok. 40 proc. – poinformował Henryk Kowalczyk, minister koordynujący prace nad wprowadzeniem reformy. Stawek ma być 4–5. Reforma zakłada jednak likwidację liniowego PIT. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w rozliczeniu rocznym za 2014 r. z tej formy opodatkowania skorzystało blisko pół miliona podatników. To duża grupa.
Zaniepokojeni przedsiębiorcy już zaczęli szukać sposobów na utrzymanie korzystnego rozliczenia z fiskusem. Paradoksalnie może nim być ucieczka w CIT.
Lepiej u sąsiadów
Marek Kolibski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec i Partnerzy, uważa, że będzie to opłacalne dla tych, którzy zarabiają dużo.
– Zmiana formy dotychczasowej działalności w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością to przejście na CIT ze stawką 19 proc. (z 15 proc. nie wszyscy będą mogli korzystać – przypis red.). Do tego dochodzi konieczność uiszczenia 19 proc. PIT od dywidendy wypłaconej udziałowcowi. Przy dużych zyskach, których właściciel nie będzie wypłacał w całości, lecz reinwestował, realne efektywne opodatkowanie obiema daninami może zamknąć się na poziomie dwudziestu kilku, maksymalnie 34 proc. – wyjaśnia.
Wielu przedsiębiorców myśli też o ucieczce za granicę.