Dobra wiadomość dla wszystkich zarabiających na bitcoinach i innych wirtualnych walutach. Po raz kolejny wygrali w sądzie, który uznał, że nie muszą płacić podatku przy zamianie jednej kryptowaluty na inną. A w przyszłym roku będzie to już wynikać z przepisów.
Czytaj także: Bitcoin: kiedy trzeba zapłacić PIT
Chodzi o rozliczenie transakcji zamiany wirtualnych walut, np. bitcoinów na litecoiny czy ethery. Fiskus chce, aby przy każdej takiej wymianie naliczać przychód. I opodatkować dochód z transakcji (wprawdzie przy zamianie jest zwolnienie przychodów do 6 tys. zł, ale nie przysługuje tym, którzy rozliczają kryptowalutę w firmie).
Skarbówka nieżyciowo
– To nieżyciowe stanowisko – mówi Piotr Wołkowicz, radca prawny, menedżer w ALTO. – Takich operacji jak wymiana kryptowalut można wykonać nawet kilkadziesiąt na minutę, a ich kurs cały czas się zmienia. Obliczenie przychodu z każdej zamiany jest bardzo trudne, często wręcz niemożliwe.
– Nie ma sposobu na wyliczenie takiego przychodu. Przepisy go nie określają – potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Podkreślił, że każda metoda będzie sztuczna i wykluczy rzetelne rozliczenie (I SA/Kr 740/18).