Wypadki i błędy pracowników mogą się przydarzyć w każdej firmie. Nie każdy jednak wydatek związany z ich naprawieniem można rozliczyć w kosztach podatkowych. Tę korzystną dla fiskusa i budżetu zasadę potwierdził ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny.
Zniszczone dzieła
W sprawie chodziło o prawie 100 tys. zł odszkodowania. We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że prowadzi działalność w postaci szeroko pojętych usług finansowych. W strategii budowania i wizerunku spółka postawiła wykorzystać m.in. dzieła sztuki. Żeby zoptymalizować koszty, wynajęła je na trzy lata od jednego ze swoich partnerów biznesowych. Wszystko szło dobrze do niefortunnego wypadku. Pech chciał, że podczas przeprowadzki do nowej siedziby pracownik, umieszczając w samochodzie wyposażenie szafy serwerowej, nie zauważył dzieł sztuki. Ciężar serwera i ostre nóżki szafy przebiły zabezpieczenia i uszkodziły obrazy.
Spółka tłumaczyła, że oczywiście pracownik był przeszkolony, a ona wykupiła polisę. Gdy doszło do wypadku, ubezpieczyciel odmówił jednak wypłaty odszkodowania. Właściciel cennych obrazów wystąpił na drogę sądową przeciwko spółce. A ta – na mocy sądowej – zgodziła się wypłacić okrągłą sumkę odszkodowania. Podatniczka podkreślała, że podpisanie ugody miało zminimalizować negatywne skutki procesu. Tłumaczyła, że poszkodowany jest jej ważnym partnerem, który dzięki swoim licznym kontaktom biznesowym rekomendował wielokrotnie jej usługi. Spółka nie chciała, aby jego złe doświadczenie odcisnęło się na przyszłych interesach. Była przekonana, że to, co wydała na odszkodowanie, może być jej kosztem podatkowym w CIT. Jej zdaniem wydatek nie mieści się w katalogu wyłączeń z kosztów i służy zabezpieczeniu oraz zachowaniu źródła przychodu. Podatniczka podkreślała, że wydana kwota jest warunkiem dalszego owocnego funkcjonowania firmy, bo wiąże się bezpośrednio z utrzymaniem pozytywnych stosunków handlowych z najważniejszym partnerem, który użyczył mienia do pokoju konferencyjnego, gdzie prowadzone są negocjacje z kluczowymi kontrahentami.
Te tłumaczenia nie przekonały fiskusa. Przypomniał, że nie każdy wydatek związany z prowadzoną działalnością jest poniesiony w celu uzyskania przychodów lub zachowania (zabezpieczenia) ich źródła. W ocenie urzędników w opisanej sprawie tym celem nie jest przychód, ale zwolnienie z długu. Do uszkodzenia obrazów doszło z winy spółki, a skutki zaniedbań nie mogą obciążać budżetu.
Rację spółce przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Uznał, że co do zasady odszkodowanie zapłacone przez podatnika może być kosztem, jeżeli służy interesom przedsiębiorstwa, w tym gdy prowadzi do wyłączenia lub ograniczenia zbędnych kosztów. I nie jest z tych kosztów wyłączone.