Fiskus musi być konsekwentny, nie może twierdzić, że to samo zdarzenie raz powoduje konieczność korekty kosztów, raz obowiązek wykazania przychodu. Takie wnioski można wyciągnąć z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.
Spółka zatrudniała pracowników, którzy zostali oddelegowani na kilka miesięcy do Francji. W tym czasie opłacała za nich składki i zaliczała je do swoich kosztów uzyskania przychodów. ZUS przeprowadził u niej kontrolę i wydał decyzje wyłączające pracowników oddelegowanych do Francji z polskiego systemu ubezpieczenia społecznego. Ponieważ okazało się, że składki były płacone nienależnie, spółka wystąpiła o ich zwrot. ZUS oddał pieniądze, a firma zapytała fiskusa o to, jak je rozliczyć.
Twierdziła, że zwrot składek powoduje obowiązek wstecznej korekty kosztów uzyskania przychodów. Nie jest to bowiem odrębne, niezależne zdarzenie gospodarcze, lecz trzeba je odnieść do zdarzenia pierwotnego, do którego doszło w przeszłości. Tak więc korekta powinna być odniesiona do momentu, w którym składki zostały uwzględnione w rachunku podatkowym.
Zdaniem spółki w związku z tym, że uprzednie zaliczenie do podatkowych kosztów składek ZUS w części finansowanej przez pracodawcę było nieprawidłowe, deklaracje za ten okres powinny zostać skorygowane.
Fiskus tylko częściowo zgodził się z tym stanowiskiem. Podkreślił, że zobowiązanie podatkowe za niektóre lata już się przedawniło, tym samym dokonanie korekty jest niemożliwe. Dlatego składki zwrócone za ten okres powinny być zaliczone do bieżących przychodów firmy. Zdaniem skarbówki potwierdza to art. 12 ust. 4 pkt 6a ustawy o CIT, zgodnie z którym do przychodów nie zalicza się zwróconych innych wydatków niezaliczonych do kosztów uzyskania przychodów. Skoro spółka nie będzie miała możliwości skorygowania kosztów uzyskania przychodów za lata, za które zobowiązanie uległo przedawnieniu, to wyłączenie z przychodów, o którym mowa w powołanym przepisie, nie znajdzie zastosowania.