Już niedługo początek roku akademickiego. Wielu studentów to przedsiębiorcy. Fiskus przyznaje, że wydatki na naukę mogą uznać za koszt podatkowy niezależnie od tego, czy studiują stacjonarnie czy zaocznie.
Ostatnio takie potwierdzenie otrzymał informatyk prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, który rozpoczyna zaoczne studia magisterskie na kierunku zarządzanie (0113-KDIPT2-1.4011.566.2020.1.ISL). Uznał, że pomoże mu to rozwinąć biznes, ponieważ zajmuje się projektowaniem i implementacją systemów ERP do zarządzania wewnętrznymi procesami w firmie. Zapytał, czy może odliczyć wydatki na czesne za studia na kierunku zarządzanie oraz koszty zakupu literatury specjalistycznej. Chce też odliczyć koszty dojazdów na uczelnię, czyli zakupu biletów komunikacji miejskiej.
Czytaj też: Dokształcanie się jest kosztem - interpretacja podatkowa
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się, że studia pomogą przedsiębiorcy zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne w prowadzonej działalności gospodarczej. Spełniają one warunki określone w art. 22 ustawy o PIT, czyli mogą się przyczynić do zwiększenia przychodów lub zachowania ich źródła. Poza tym art. 23 ustawy o PIT (tzw. katalog negatywny) nie zabrania ich odliczenia. Wydatki te nie mają charakteru osobistego, gdyż studia są związane z profilem firmy.
„Wydatki na studia zaoczne jako przydatne do wykonywania działalności gospodarczej, faktycznie poniesione i właściwie udokumentowane mogą stanowić koszty uzyskania przychodów prowadzonej działalności gospodarczej" – uznał dyrektor KIS.
