Jest dobra wiadomość dla pracowników, którzy dostają ulgi od pracodawcy. Nie muszą płacić podatku, jeśli do zniżki uprawnione są też inne osoby, np. członkowie rodziny. Skarbówka to potwierdza.
– Poszerzenie kręgu osób mających prawo do rabatu to dobry i prosty sposób na wyeliminowanie ryzyka opodatkowania – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax.
Potwierdza to Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy, dyrektor w PwC. – Oczywiście firma, która przyznaje zniżki, musi opisać w regulaminie akcji, komu przysługują – tłumaczy.
Korzyść dla wielu...
Przypomnijmy, że w „Rzeczpospolitej" z 11 kwietnia br. pisaliśmy o niekorzystnych dla podatników interpretacjach oraz wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Wynikało z nich, że zniżka dla pracownika to korzyść majątkowa, którą trzeba opodatkować. Gdyby nie zatrudnienie w danej firmie, beneficjent musiałby bowiem zapłacić za towar bądź usługę pełną kwotę.
Zdaniem fiskusa wartość takiego rabatu należy rozliczyć tak jak wynagrodzenie. Pracownik powinien zapłacić więc – w zależności od wysokości pozostałych dochodów – 18 lub 32 proc. PIT.