W środę Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację fiskusowi, że sprzedaż i zamiana to nie to samo.
Sprawa dotyczyła podatkowych skutków zamiany nieruchomości rolnej. Podatnik otrzymał ją w darowiźnie i przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku nabycia, postanowił zamienić na inny grunt. Taka transakcja byłaby opodatkowana, ale podatnik zastosował do niej zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT. Zgodnie z nim wolne od podatku są przychody uzyskane ze sprzedaży całości lub części nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego – z wyjątkiem przychodu uzyskanego ze sprzedaży gruntów, które w związku z nią utraciły m.in. charakter rolny.
Czytaj także: PIT a zakupy z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży nieruchomości
Spór zaczął się po tym, jak fiskus uznał, że podatnik źle rozliczył transakcję. Co prawda nie dopatrzył się w spornym przypadku wyjątku od zwolnienia. Uznał jednak, że preferencja w ogóle nie ma do niego zastosowania. Urzędnicy zauważyli, że w przepisie mowa jest o sprzedaży, a transakcja dotyczyła zamiany. W ich ocenie zamiana to nie sprzedaż, więc zwolnienie nie przysługuje.
Podatnik zarzucił, że ścisła wykładnia fiskusa jest nieżyciowa i dyskryminująca. Podkreślał, że skutki zawarcia umowy zamiany są takie same, jak sprzedaży. Nie ma jakichkolwiek podstaw do wykluczenia przychodu z zamiany gospodarstwa rolnego ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT.