Co dostaną firmy? Najmniejsze spółki (przychody do 1,2 mln euro rocznie) i zaczynających biznes ucieszy 9-proc. CIT. Teraz płacą 15 proc., a pozostałe spółki 19 proc. Według MF skorzysta z tego 440 tys. podatników CIT.
Dla działalności badawczo-rozwojowej zaplanowano Innovation Box – preferencyjne opodatkowanie wyodrębnionego dochodu ze składników własności intelektualnej chronionych np. przez patent.
Większe kwoty wrzucą w koszty firmy wpłacające składki do branżowych organizacji. Resort chce podnieść limit.
Połowa w koszty
Co się nie spodoba biznesowi? Zmiana zasad rozliczania firmowych samochodów osobowych. Ministerstwo chce, by było jak z VAT: kto je wykorzystuje na cele prywatne odlicza 50 proc. VAT i – jeśli wejdą zmiany w ustawie o PIT i o CIT – zaliczy tylko połowę wydatków do kosztów uzyskania przychodu. Całe nakłady rozliczymy w firmie, prowadząc szczegółową ewidencję przebiegu auta, z której wynika, że jeździmy nim tylko służbowo. Przedsiębiorcy na tym stracą, bo dziś, jeśli zaliczą samochód do środków trwałych, wrzucają w koszty wszystkie wydatki.
Ograniczenia będą też dla leasingowanych aut. Resort chce natomiast podnieść limit amortyzacji aut osobowych – z 20 tys. euro do 150 tys. zł.
Przewidziano też pakiet zmian uszczelniających. Zaostrzone będą przepisy o klauzuli obejścia prawa, pozwalające fiskusowi kwestionować transakcje zawierane, by unikać podatku. Szef Krajowej Administracji Skarbowej uchyli interpretacje indywidualne, jeśli okaże się, że opisane w nich operacje służą podatkowym „oszczędnościom".