W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatnika, który chciał odzyskać ponad 200 tys. zł nadpłaconego PIT.
Spór dotyczył 2012 r. Skarżący od 1 stycznia do 22 listopada 2012 r. był komandytariuszem w spółce komandytowej. Od 23 listopada 2012 r. firma została przekształcona w spółkę komandytowo-akcyjną, w której były komandytariusz został akcjonariuszem. Podatnik podkreślał, że w 2012 r. nie została podjęta uchwała o wypłacie dywidendy w s.k.-a. W 2012 r. za miesiące od stycznia do listopada uiszczał jednak zaliczki, na podstawie art. 44 ust. 1 pkt 1 ustawy o PIT od dochodów uzyskanych jako komandytariusz.
Ostatecznie udziałowiec doszedł do przekonania, że w zeznaniu pierwotnym powinien wykazać nadpłatę. W jego ocenie nienależnie bowiem uiszczał podatek z tytułu bycia komandytariuszem.
Odwołał się do uchwały NSA z 20 maja 2013 r. (II FPS 6/12)oraz interpretacji ogólnej ministra finansów z 11 maja 2012 r. (DD5/033/1/12/KSM/DD-125). W ich świetle akcjonariusz s.k.-a. podlega opodatkowaniu tylko wtedy, gdy wspólnicy podejmą uchwałę o podziale zysku, a w jego przypadku w 2012 r. taka nie została podjęta. Skoro nie otrzymał dywidendy z s.k.-a. ani nawet nie przyznano mu prawa do niej, to nie powstał u niego żaden przychód.
Fiskus pozostał głuchy na wniosek o nadpłatę. Tłumaczył, że sukcesja praw i obowiązków podmiotu przekształcanego w jego następcę prawnego dotyczy spółek, a nie ich wspólników. Przekształcenie spółki komandytowej w komandytowo-akcyjną w trakcie roku podatkowego nie zwalnia wspólników tej pierwszej z obowiązku zapłaty zaliczek na dotychczasowych (tj. sprzed przekształcenia) zasadach, jak również uwzględnienia tych dochodów w rocznym zeznaniu podatkowym.