Tak wynika z niedawnej interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach.
Sprawa dotyczy spółki produkującej konstrukcje metalowe. W lutym 2016 r. zawarła umowę z powiatowym urzędem pracy. Określono w niej warunki refundacji części kosztów poniesionych na wynagrodzenie, nagrody oraz składki na ubezpieczenia społeczne skierowanych do pracy bezrobotnych spełniających określone kryteria.
Urząd zobowiązał się do refundacji przez 12 miesięcy części kosztów wynagrodzenia, nagród i składek – łącznie ponad 2100 zł miesięcznie.
Jak wynikało z umowy, co zostało potwierdzone odpowiednim zaświadczeniem, refundacja jest tzw. pomocą de minimis w rozumieniu odpowiedniego rozporządzenia unijnego.
Korzystając z umowy z urzędem pracy, spółka zatrudniła osobę spełniającą uzgodnione kryteria. Jej wynagrodzenie, jak przedstawiła spółka, to 1850 zł miesięcznie, a składki na ubezpieczenie społeczne niecałe 400 zł. Dotacja pokrywa więc prawie całość wydatków spółki na pensję pracownika. Spółka zapytała więc o konieczność uwzględniania zwrotu części wynagrodzenia jako swojego przychodu.