Skarbówka nie przyznaje ulg dla przedsiębiorców, którym skradziono leasingowany samochód. Otrzymane z tego tytułu odszkodowanie muszą zaliczyć do firmowych przychodów i zapłacić od niego podatek jak od całej działalności. Tak wynika z najnowszej interpretacji podatkowej.
Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który prowadzi jednooosobową działalność gospodarczą opodatkowaną podatkiem liniowym 19 proc. W 2018 r. zawarł umowę leasingu samochodu na 36 miesięcy. Jako leasingobiorca opłacał składki ubezpieczeniowe: AC, OC i NNW. Po około roku samochód został skradziony. Z powodu niewykrycia sprawcy śledztwo zostało umorzone. Leasingodawca poinformował przedsiębiorcę o wygaśnięciu umowy z powodu utraty przedmiotu leasingu. Środki z ubezpieczenia z tytułu kradzieży przedmiotu leasingu zostały wypłacone leasingodawcy. Natomiast przedsiębiorca otrzymał od leasingodawcy zwrot szkody tytułem odszkodowania.
Czytaj także:
Kradzież majątku firmy w rozliczeniach podatkowych
Zapytał, czy powinien zapłacić od tej kwoty podatek. Jego zdaniem nie. To dlatego, że zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych kwota otrzymanej szkody jest wolna od podatku dochodowego.