Potwierdza to wcześniejsza interpretacja skarbówki, w której zgodziła się na przejście na podatek liniowy przez przedsiębiorcę, który nową działalność założył już po trzech dniach po likwidacji starej (nr IBPB-1-1/4511-169/WRz).
Trwałe zakończenie, a nie pozorne
Eksperci przestrzegają jednak przed huraoptymizmem. Fiskus podkreśla bowiem w interpretacjach, że stara firma musi być zlikwidowana w sposób trwały.
– Interpretacja chroni podatnika, na kontroli skarbówka może jednak uznać, że do likwidacji, o której przedsiębiorca pisze we wniosku, nie doszło, ponieważ dokonał tylko formalnych czynności, czyli odpowiednich wpisów do ewidencji działalności gospodarczej – mówi Grzegorz Gębka.
– Takie jedynie formalne zakończenie działalności fiskus może uznać za czynność pozorną przeprowadzoną tylko w celu uzyskania podatkowych oszczędności. A przepisy ordynacji podatkowej, w tym klauzula obejścia prawa, dają mu możliwość zakwestionowania działań mających na celu podatkową optymalizację – dodaje Szymon Krawczyk.
Problem w tym, że skarbówka nie określa, co należy rozumieć pod pojęciem „trwała likwidacja".
– Na pewno spokojniejszy może być przedsiębiorca, który całkowicie zakończył zawodową aktywność, np. rozwiązał umowy – mówi Szymon Krawczyk.