Podatnik chciał się upewnić m.in., jak ma wyglądać ewidencja wymagana do zastosowania preferencji. Zapewnił, że na potrzeby skorzystania z IP Box będzie posiadał szczegółową ewidencję pozwalającą na określenie podstawy opodatkowania stawką preferencyjną, zgodną z wymogami art. 30cb ustawy o PIT oraz pozwalającą na monitorowanie i śledzenie efektów prac badawczo-rozwojowych.
Fiskus jednak uznał, że to, co proponuje podatnik, jest niewystarczające. Co prawda przyznał, że przepisy o IP Box nie narzucają podatnikom konkretnej formy ewidencjonowania zdarzeń na cele stosowania preferencji, jednak zdaniem urzędników obowiązek bieżącego i prawidłowego wyodrębniania przychodów i kosztów dotyczących kwalifikowanego IP dotyczy również podatników prowadzących rozliczenia w formie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Dlatego fiskus uznał, że rzetelne dokumentowanie, monitorowanie na bieżąco wszystkich operacji finansowych dotyczących IP Box nie może polegać na zaewidencjonowaniu i wyodrębnieniu ich na koniec okresu rozliczeniowego.
Naciąganie przepisów
Programista zaskarżył interpretację i wygrał. Gorzowski WSA zauważył, że dla obliczenia dochodu kwalifikowanego IP istotne jest, by ewidencja ta była prowadzona należycie. Tak aby móc w rocznym zeznaniu wykazać łączną sumę przychodów i kosztów, dochodów, strat, dochodów podlegających opodatkowaniu stawką 5 proc. Ewidencja ma być sporządzona tak, by osiągać wskazany cel.
WSA podkreślił, że nienależyte prowadzenie spornej ewidencji uniemożliwia określenie prawidłowej podstawy opodatkowania 5-proc. stawką. Zauważył też, że przepisy nie określają terminu sporządzenia ewidencji, ani nie narzucają konkretnej formy ewidencjonowania. Nie ma więc racji fiskus, że warunkiem uznania ewidencji za prawidłową – spełniającą cel spornej regulacji – jest jej prowadzenie „na bieżąco", tj. już od początku okresu, za który podatnik chce następnie skorzystać z ulgi, oraz dokonywanie w niej zapisów w sposób sukcesywny. Taki warunek nie wynika ani z literalnego brzmienia przepisów, ani z celu, jakiemu ma służyć ta ewidencja.
Jak podkreślił w pisemnym uzasadnieniu Zbigniew Kruszewski, odnosząc się zarówno do ksiąg rachunkowych, jak i do ewidencji, najistotniejszym elementem jest sprawdzalność i prawidłowość informacji, o których mowa w art. 30 cb ust. 1 ustawy o PIT.
Wyrok nie jest prawomocny.