Udostępnienie strony to odpłatny najem? Jest to możliwe

Fiskus i sądy różnie kwalifikują dochody uzyskiwane przez blogerów. Spór może zakończyć wydana w ubiegłym roku interpretacja ogólna ministra finansów, który opowiedział się za argumentacją WSA i NSA.

Publikacja: 25.06.2015 02:00

Udostępnienie strony to odpłatny najem? Jest to możliwe

Foto: www.sxc.hu

Organy podatkowe przez długi czas twierdziły, że jeśli dochody blogera nie są osiągane z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej i nie są związane z zawartą umową cywilnoprawną, to należy je zaliczyć do przychodów z innych źródeł. Sądy administracyjne miały na ten temat inne zdanie i uznawały tego rodzaju dochody po spełnieniu określonych warunków za dochody z najmu.

Jak zostało wskazane w pierwszych dwóch artykułach z naszego cyklu („Dobra Firma" z 11 i z 18 czerwca), prowadzenie bloga może pociągnąć za sobą konieczność opodatkowania osiągniętych z tego tytułu dochodów. Sposób opodatkowania zależy jednak od charakteru prowadzonej działalności. Bloger ma np. możliwość opodatkowania dochodów w ramach prowadzonej działalności gospodarczej czy w ramach działalności wykonywanej osobiście (np. gdy została zawarta umowa-zlecenie lub inna umowa cywilnoprawna). Jest też możliwość opodatkowania ww. dochodów jako dochodów z tzw. innych źródeł. Ten ostatni sposób nie jest jednak korzystny dla blogera w przypadku, gdy jednocześnie osiąga on inne dochody. Na ratunek przychodzi jednak orzecznictwo sądów administracyjnych oraz... interpretacja ogólna ministra finansów.

Miejsce na reklamę

Sądy administracyjne, w przeciwieństwie do organów podatkowych, od lat stoją na stanowisku, że udostępnienie miejsca na stronie internetowej w celu zamieszczenia reklamy przez kontrahenta jest rodzajem najmu lub dzierżawy. Takie podejście pozwala na opodatkowanie dochodów wynikających z takiej transakcji ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Oczywiście możliwość ta istnieje tylko wtedy, gdy bloger nie prowadzi bloga w celach komercyjnych. Innymi słowy, gdy blog ten nie jest prowadzony w ramach działalności gospodarczej.

Sądy administracyjne uznają, że umowy umożliwiające używanie strony są umowami nienazwanymi, których charakter jest zbliżony do umowy dzierżawy. Celem tych umów jest bowiem udostępnienie strony lub jej fragmentu kontrahentowi za wynagrodzeniem w celu umieszczenia reklamy. Zgodnie z ukształtowanym jednolicie orzecznictwem sądowym umowa, na podstawie której jeden podmiot umożliwia innemu podmiotowi wyświetlanie na stronie internetowej określonych treści (najczęściej reklamowych), jest umową nienazwaną o charakterze podobnym do najmu lub dzierżawy. Wprawdzie przedmiotem takiej umowy nie jest ani najem rzeczy, ani dzierżawa rzeczy lub prawa, jednak następuje oddanie do używania bytu wirtualnego, jakim jest część powierzchni strony internetowej (zob. przykładowo wyrok NSA z 9 marca 2012 r., II FSK 1548/10, wyrok NSA z 19 czerwca 2012 r., II FSK 2485/10, wyrok NSA z 27 lutego 2013 r., II FSK 1305/11).

Do którego źródła

Gdy osiągane przez blogera dochody spełniać będą przesłanki, które pozwoliłyby na opodatkowanie ich na zasadach analogicznych jak najem, wynagrodzenie otrzymywane przez blogera należałoby zakwalifikować do źródła określonego w art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy PIT. Zgodnie z tym przepisem źródłami przychodów są: najem, podnajem, dzierżawa, poddzierżawa oraz inne umowy o podobnym charakterze (...). Podatnikowi pozostaje teraz decyzja, czy opodatkować przychodu z najmu na zasadach ogólnych (według skali), czy wybrać preferencyjny model opodatkowania.

Przed założeniem bloga podatnik powinien przeanalizować, czy charakter strony internetowej nie przesądzi o uznaniu go za przedsiębiorcę

Przychody z udostępnienia strony internetowej można bowiem opodatkować ryczałtem ewidencjonowanym jako przychody z najmu, tj. na podstawie art. 6 ust. 1a ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Zgodnie z tym przepisem opodatkowaniu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych podlegają również otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń z tytułu umowy najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze z wyłączeniem czynności zrealizowanych poza działalnością gospodarczą.

W przypadku wyboru preferencyjnej metody opodatkowania podatek płaci się od przychodu (tj. bez możliwości uwzględnienia kosztów uzyskania przychodów), ale według niższej, bo wynoszącej 8,5 proc., stawki podatku. Podatek płatny jest miesięcznie lub kwartalnie. Co istotne, o wyborze ryczałtu należy powiadomić właściwego naczelnika urzędu skarbowego. W przeciwnym razie dochód z najmu zostanie automatycznie opodatkowany na zasadach ogólnych.

W przypadku wybrania ryczałtu, po zakończeniu roku, podatnik bloger jest zobowiązany do złożenia zeznania podatkowego na formularzu PIT-28. Jeśli jednak najem byłby rozliczany na zasadach ogólnych, formularzem właściwym będzie PIT-36.

Korzystne rozstrzygnięcie

Z linią orzeczniczą sądów administracyjnych nie zgadzały się pierwotnie organy podatkowe, co powodowało ryzyko zakwestionowania rozwiązania przyjętego przez blogerów. Rozwiązaniem mogło być uzyskanie pozytywnej interpretacji indywidualnej lub odwołanie do sądu administracyjnego.

Zmianę może przynieść interpretacja ogólna ministra finansów z 5 września 2014 r. (DD2/033/55/KBF/14/RD-75000), w której minister, uwzględniając orzecznictwo sądów administracyjnych, stwierdził wyraźnie, że osoba fizyczna udostępniająca na stronie internetowej miejsce w celu zamieszczenia treści o charakterze m.in. reklamowym za wynagrodzeniem uzyskuje przychód z tytułu umowy o podobnym charakterze do umowy najmu lub dzierżawy.

Czyżby nadal brak wspólnego stanowiska

Już po wydaniu ww. interpretacji ukazała się jednak interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach, która 24 września 2014 r. stanowisko podatnika, uwzględniające argumentację zawartą w interpretacji ogólnej, uznała za... nieprawidłowe. W roku 2015 natomiast ukazały się pozytywne interpretacje podatkowe będące konsekwencją zaskarżenia negatywnych stanowisk ministra finansów do sądu administracyjnego (przykładowo interpretacja Izby Skarbowej w Łodzi z 10 marca 2015 r., IPTPB1/415-333/13-6/15-S/MM).

Pozostaje mieć nadzieję, że wydana niekorzystna interpretacja to wypadek przy pracy i że po wydaniu interpretacji ogólnej spór zostanie zakończony, a podatnicy będą mogli rozliczać dochody z tytułu udostępniania miejsca na stronach internetowych swoim kontrahentom na zasadach najmu opodatkowanego ryczałtem ewidencjonowanym bez konieczności uzyskania potwierdzenia swojego stanowiska w interpretacji indywidualnej lub odwoływania się do sądów administracyjnych.

Trzeba przeanalizować warunki...

Opodatkowanie dochodów uzyskiwanych z tytułu prowadzenia bloga może być rozliczane na zasadach analogicznych do umowy najmu lub dzierżawy. Istotą takiej umowy jest odpłatne udostępnienie fragmentu lub całości strony kontrahentowi w celu umieszczenia reklamy. Blog nie może być jednak w takiej sytuacji prowadzony w ramach działalności gospodarczej (nie może być prowadzony w sposób zorganizowany, ciągły i wyłącznie w celach zarobkowych).

Jeśli jednak podatnik bloger zdecyduje się na tę określoną formę zawarcia umowy z kontrahentem i rozliczać będzie przychód z tytułu udostępniania miejsca na stronie internetowej w ramach najmu, to ma do wyboru opodatkowanie na zasadach ogólnych lub w formie zryczałtowanej (8,5 proc.).

O ile w ubiegłych latach podejście to było podważane przez organy podatkowe, a blogerzy, aby uzyskać potwierdzenie swojego stanowiska, musieli zaskarżać wydane interpretacje lub odwoływać się od negatywnych decyzji do organów wyższej instancji/sądów administracyjnych, o tyle od momentu wydania interpretacji ogólnej ministra finansów, potwierdzającej prawidłowość takiego rozwiązania, uznanie przychodów z prowadzonego bloga za przychody z najmu nie powinno być kwestionowane.

...i podjąć decyzję

Przed rozpoczęciem prowadzenia strony internetowej bloger powinien jednak ocenić jej charakter, aby móc wybrać najlepszy sposób opodatkowania oraz ustalić, czy nie spełnia przesłanek pozwalających uznać go za przedsiębiorcę. Tylko rzetelna ocena charakteru prowadzonej działalności i rodzaju zawieranych umów pozwoli na bezpieczne i efektywne opodatkowanie uzyskiwanych przychodów.

Autor jest doradcą podatkowym w KPMG w Polsce

Organy podatkowe przez długi czas twierdziły, że jeśli dochody blogera nie są osiągane z prowadzonej przez niego działalności gospodarczej i nie są związane z zawartą umową cywilnoprawną, to należy je zaliczyć do przychodów z innych źródeł. Sądy administracyjne miały na ten temat inne zdanie i uznawały tego rodzaju dochody po spełnieniu określonych warunków za dochody z najmu.

Jak zostało wskazane w pierwszych dwóch artykułach z naszego cyklu („Dobra Firma" z 11 i z 18 czerwca), prowadzenie bloga może pociągnąć za sobą konieczność opodatkowania osiągniętych z tego tytułu dochodów. Sposób opodatkowania zależy jednak od charakteru prowadzonej działalności. Bloger ma np. możliwość opodatkowania dochodów w ramach prowadzonej działalności gospodarczej czy w ramach działalności wykonywanej osobiście (np. gdy została zawarta umowa-zlecenie lub inna umowa cywilnoprawna). Jest też możliwość opodatkowania ww. dochodów jako dochodów z tzw. innych źródeł. Ten ostatni sposób nie jest jednak korzystny dla blogera w przypadku, gdy jednocześnie osiąga on inne dochody. Na ratunek przychodzi jednak orzecznictwo sądów administracyjnych oraz... interpretacja ogólna ministra finansów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona