W jaki sposób rozliczyć dochód zagranicznego zakładu

Polski przedsiębiorca opodatkuje w Niemczech tylko te zyski, które zostaną przypisane do działającego tam zakładu.

Publikacja: 18.06.2018 06:40

W jaki sposób rozliczyć dochód zagranicznego zakładu

Foto: 123RF

Jednym z podstawowych zagadnień prawa podatkowego związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w wymiarze transgranicznym jest przypisanie zysków do zakładu zagranicznego. Gdy zatem polska spółka posiada zakład na terenie Niemiec, to zyski osiągnięte przez ten zakład w Niemczech zostaną tam opodatkowane. Jak bowiem wynika z art. 7 ust. 1 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a Niemcami (dalej: UPO), zyski przedsiębiorstwa umawiającego się państwa podlegają opodatkowaniu tylko w tym państwie, chyba że przedsiębiorstwo prowadzi działalność gospodarczą w drugim umawiającym się państwie poprzez położony tam zakład. Jeżeli przedsiębiorstwo wykonuje działalność w ten sposób (poprzez zakład), to zyski przedsiębiorstwa mogą zostać opodatkowane w drugim państwie, jednak tylko w takiej mierze, w jakiej mogą zostać przypisane temu zakładowi. Zgodnie z przywołanym przepisem, ukonstytuowanie się zakładu w państwie źródła, tj. w państwie położenia zakładu, powoduje obowiązek opodatkowania zysku wynikającego z  działalności tego zakładu w tym państwie (jeżeli oczywiście przepisy wewnętrzne tego państwa przewidują opodatkowanie takich zysków zagranicznego zakładu). Istotne jest przy tym, że państwo źródła uprawnione jest do opodatkowania tylko tych zysków, które mogą zostać przypisane zakładowi.

Fikcja odrębności

Zasady przypisania zysków do zakładu podatkowego oparte są na fikcji niezależności zakładu oraz centrali przedsiębiorstwa. Zgodnie z art. 7 ust. 2 UPO, w każdym umawiającym się państwie należy przypisać zakładowi takie zyski, jakie mógłby on osiągnąć, gdyby wykonywał taką samą lub podobną działalność w takich samych lub podobnych warunkach jako samodzielne przedsiębiorstwo i był całkowicie niezależny w stosunkach z przedsiębiorstwem, którego jest zakładem. Na potrzeby procesu atrybucji zysków do zakładu przyjmuje się, że fikcja odrębności odnosi się do stosunków wewnętrznych, tj. do zdarzeń gospodarczych zachodzących pomiędzy poszczególnymi częściami przedsiębiorstwa (zakład – centrala), a także w stosunkach na zewnątrz (przedsiębiorstwo – zewnętrzni kontrahenci).

Umowa z samym sobą wykluczona

Należy zwrócić uwagę, że zdarzenia gospodarcze pomiędzy zakładem a centralą (rzeczywiste przesunięcia majątku ruchomego, kapitału ludzkiego, czy dóbr niematerialnych) nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Byłyby one w takim przypadku dokonywane w obrębie jednego podmiotu stosunków cywilnoprawnych, co w konsekwencji – według prawa prywatnego – musiałoby doprowadzić do uznania czynności prawnej za nieważną, jako zawartej z samym sobą. Zakład nie jest bowiem wyposażony w odrębną od centrali osobowość prawną.

W doktrynie prawa podatkowego (M. Antoniak), zdarzenia te określa się mianem quasi-transakcji, które definiowane są jako rzeczywiste i rozpoznawalne zdarzenia, mające znaczenie ekonomiczne dla stosunków pomiędzy zakładem a centralą przedsiębiorstwa.

Relacje z podmiotami trzecimi

Fikcja niezależności zakładu odnosi się także do relacji z podmiotami trzecimi. Jak wynika z art. 7 ust. 2 UPO, zakład należy traktować w taki sposób, jakby we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność realizował określone umowy i w związku z tym otrzymywał wynagrodzenie. Tym samym globalny zysk przedsiębiorstwa może odbiegać od zysku wynikającego z działalności zakładu. Może więc dojść do sytuacji, w której pomimo, iż całość działalności przedsiębiorstwa generuje stratę, to działalność samego zakładu osiąga zysk, który zostanie opodatkowany w państwie źródła.

Uwzględnianie nakładów

Do zakładu należy alokować nie tylko zyski, lecz związane z działalnością zakładu nakłady. W myśl art. 7 ust. 3 UPO, przy ustalaniu zysków zakładu dopuszcza się odliczanie nakładów ponoszonych dla tego zakładu włącznie z kosztami zarządzania i ogólnymi kosztami administracyjnymi niezależnie od tego, czy powstały w tym państwie, w którym położony jest zakład, czy gdzie indziej. Istotne jest przy tym, że wydatki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej za pośrednictwem zakładu można podzielić na te, które wykazują bezpośredni związek z zyskami zakładu (takie jak koszty nabycia materiałów służących do produkcji dóbr) oraz na te, które takiego związku nie wykazują. Należy przy tym zaznaczyć, że quasi-transakcje (umowy zakładu z centralą) podlegają wycenie poprzez analogiczne zastosowanie przepisów o cenach transferowych. Trzeba zatem rozstrzygnąć, czy zakład powinien identyfikować koszt w wysokości rzeczywistego wydatku przedsiębiorcy (a więc bez narzutu marży), czy być powiększony o stosowną marżę.

Narzut marży

Wydaje się, że tylko wydatki bezpośrednio związane z zyskami zakładu można powiększyć o narzut marży, gdyż mają one wpływ na tworzenie wartości dodanej przez centralę, a zatem wywierają wpływ na generowanie zysków w obrocie z podmiotami trzecimi. Jednocześnie, ze względu na to, że pozostałe kategorie wydatków nie wykazują bezpośredniego wpływu na osiągane zyski zakładu, mogą one zostać alokowane wyłącznie w wartości wydatku rzeczywiście poniesionego.

Stanowisko to znajduje potwierdzenie w interpretacjach organów podatkowych (por. interpretację indywidualną DIS w Warszawie z 16 lutego 2015 r., IPPB5/423-1224/14-2/PS).

Przykład:

Polska spółka A wykonywała prace budowlane na terytorium Niemiec przez 13 miesięcy, co skutkowało powstaniem zakładu typu budowlanego. Globalny przychód spółki A w roku podatkowym wyniósł 10 000 000. Z analizy działalności zakładu na terenie Niemiec wynika, że działalność ta wygenerowała 2 000 000 zysku. Spółka A poniosła koszty związane z działalnością zakładu w wysokości 100 000, z czego 50 proc. stanowiły koszty zakupu materiałów budowlanych, natomiast pozostała część związana jest z kosztami ogólnego zarządu zakładu.

Spółka A powinna przypisać do opodatkowania w państwie źródła 2 000 000, pomniejszone o nakłady związane z działalnością zakładu, przy czym 50 proc. kosztów (50 000) może zostać alokowana do zakładu w wysokości powiększonej o narzut marży.

Autor jest konsultantem podatkowym w ECDDP sp. z o. o.

www.ecdpgroup.com

podstawa prawna: art. 7 umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku podpisanej w Berlinie 14 maja 2003 r. (DzU z 2005 r. nr 12, poz. 90)

Jednym z podstawowych zagadnień prawa podatkowego związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w wymiarze transgranicznym jest przypisanie zysków do zakładu zagranicznego. Gdy zatem polska spółka posiada zakład na terenie Niemiec, to zyski osiągnięte przez ten zakład w Niemczech zostaną tam opodatkowane. Jak bowiem wynika z art. 7 ust. 1 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a Niemcami (dalej: UPO), zyski przedsiębiorstwa umawiającego się państwa podlegają opodatkowaniu tylko w tym państwie, chyba że przedsiębiorstwo prowadzi działalność gospodarczą w drugim umawiającym się państwie poprzez położony tam zakład. Jeżeli przedsiębiorstwo wykonuje działalność w ten sposób (poprzez zakład), to zyski przedsiębiorstwa mogą zostać opodatkowane w drugim państwie, jednak tylko w takiej mierze, w jakiej mogą zostać przypisane temu zakładowi. Zgodnie z przywołanym przepisem, ukonstytuowanie się zakładu w państwie źródła, tj. w państwie położenia zakładu, powoduje obowiązek opodatkowania zysku wynikającego z  działalności tego zakładu w tym państwie (jeżeli oczywiście przepisy wewnętrzne tego państwa przewidują opodatkowanie takich zysków zagranicznego zakładu). Istotne jest przy tym, że państwo źródła uprawnione jest do opodatkowania tylko tych zysków, które mogą zostać przypisane zakładowi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona