Sprzedaż wierzytelności to dobre rozwiązanie dla przedsiębiorców, którzy mają problemy ze ściągnięciem pieniędzy od kontrahentów. Przy okazji mogą naliczyć podatkowe koszty. Ale jeśli wierzytelność jest przedawniona, fiskus łatwo się na to nie zgodzi.
Przekonała się o tym spółka, która prowadzi m.in. internetową platformę wymiany informacji między firmami transportowymi. Za dostęp pobiera wynagrodzenie, zdarza się jednak, że klienci nie regulują należności. Próby egzekucji nie zawsze dają rezultaty. Dlatego spółka zamierza rozpocząć współpracę z firmami zajmującymi się obrotem nieściągalnymi wierzytelnościami. Chce zawierać z nimi umowy cesji.
Cena jest niska
Ponieważ wierzytelności, które spółka zamierza zbywać, są obarczone ryzykiem niespłacalności, ich cena będzie niższa od wartości nominalnej. Poniesie więc stratę. Dotyczy to także sprzedaży wierzytelności przedawnionych.
Spółka chce rozliczać straty w podatkowych kosztach. Powołuje się na art. 16 ust. 1 pkt 39 ustawy o CIT, który na to pozwala, pod warunkiem, że wierzytelność została wcześniej zaliczona do przychodów. Zapewnia, że w tej sprawie warunek ten jest spełniony.
Dla katowickiej izby skarbowej ważniejszy jest jednak art. 16 ust. 1 pkt 20 ustawy o CIT, który mówi, że nie można uznać za koszt podatkowy wierzytelności odpisanej jako przedawniona.