Bank wrzuci w koszty wyłudzone kredyty - interpretacja podatkowa

Pożyczkodawca odliczy straty, na które narazili go klienci posługujący się fałszywymi dokumentami. Musi udowodnić zachowanie należytej staranności.

Publikacja: 16.05.2019 07:45

Bank wrzuci w koszty wyłudzone kredyty - interpretacja podatkowa

Foto: www.sxc.hu

Straty powstałe w wyniku kradzieży czy wyłudzeń mogą się zdarzyć każdej firmie. Nie zawsze przedsiębiorca może uznać je za koszt podatkowy. Najpierw będzie musiał wykazać, że nie powstały z powodu jego zaniedbań. W przeciwnym razie urząd skarbowy zakwestionuje odliczenie. Takie stanowisko przedstawiła skarbówka w najnowszej interpretacji (nr 0111-KDIB1-1.4010.92. 2019.1.SG).

Czytaj też: Firmy pożyczkowe same płacą za ryzyko wyłudzeń

Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się spółdzielcza kasa oszczędnościowo-kredytowa, która zajmuje się m.in. udzielaniem kredytów i pożyczek pieniężnych. Wnioskodawca zaznaczył we wniosku, że opracował i wdrożył procedury wewnętrzne dotyczące obsługi osób fizycznych wnioskujących o kredyt, prawidłowej weryfikacji dokumentacji kredytowej oraz przeciwdziałania wyłudzeniom. Dokłada wszelkich starań, by nie dochodziło do wyłudzania, co wynika nie tylko z ekonomicznego i racjonalnego działania, ale również podyktowane jest wymogami publicznego nadzoru.

Procedury to podstawa

Mimo to zdarza się, że SKOK udziela kredytu na podstawie sfałszowanych albo skradzionych dokumentów. Osoba, której dane widnieją na umowie, kwestionuje wówczas jej zawarcie. Czasem okazuje się, że pożyczka została udzielona zmarłemu.

W takich przypadkach wnioskodawca zawiadamia o popełnieniu przestępstwa policję lub prokuraturę. Nie zawsze jednak udaje się ustalić sprawcę przestępstwa i organy ścigania wydają postanowienie o umorzeniu sprawy. SKOK nie ma wówczas żadnej możliwości odzyskania kwot udzielonego kredytu ani odsetek. Umowa jest nieważna, więc nie istnieje roszczenie o jej zwrot ani osoba, która byłaby zobowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem.

Wnioskodawca zapytał, czy może odliczyć powstałe w ten sposób straty w środkach obrotowych. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się, ale z zastrzeżeniem. Zaznaczył, że zgodnie z art. 15 ustawy o CIT kosztami uzyskania przychodów mogą być wszelkie racjonalnie i gospodarczo uzasadnione wydatki, których celem jest osiągnięcie przychodów bądź zabezpieczenie lub zachowanie ich źródła. Co istotne, podatnik nie może odliczyć wydatków będących następstwem jego niewłaściwego lub nieracjonalnego działania.

Dyrektor KIS przypomniał standardową formułę, zgodnie z którą ryzyko prowadzonej działalności gospodarczej ponosi podatnik i nie ma możliwości przenoszenia tego ryzyka na budżet państwa. Wyjątkiem mogą być tylko nieprzewidywalne sytuacje, których uniknięcie było niemożliwe, pomimo podjęcia działań zapobiegających. Konieczne jest udowodnienie, że każda decyzja o udzieleniu finansowania odbyła się przy zachowaniu należytej staranności oraz zachowane zostały wszelkie procedury bezpieczeństwa transakcji i weryfikacji klienta.

– Nie jest wystarczającym argumentem zgłoszenie wyłudzenia do organów ścigania, ale działania podjęte w celu uniknięcia wyłudzenia – czytamy w interpretacji.

Ocenić może kontrola

Dyrektor KIS zaznaczył jednak, że ustalenie tego nie jest możliwe w interpretacji. Organ podatkowy nie ocenia zgromadzonych dowodów. Może opierać się jedynie na podanych informacjach.

– W sytuacji gdy stan faktyczny czy zdarzenie przyszłe odbiega od opisu zawartego we wniosku, wydana interpretacja nie zapewnia podatnikowi funkcji ochronnej, gdyż odnosi się do innej sytuacji niż występująca w rzeczywistości – zastrzegł dyrektor KIS.

Wcześniej stanowisko skarbówki w kwestiach kradzieży było niejednolite. Przykładowo w interpretacji z lutego br. (nr 0114-KDIP2-1.4010.544. 2018.1.MW) fiskus nie zgodził się na odliczenie środków skradzionych przez pracownika firmy. Wytknął jej nadanie pracownikowi nieograniczonego dostępu do kont oraz pozostawienie go bez nadzoru innej osoby biegłej w sprawach finansowo-księgowych. W interpretacji z lipca 2018 r. (nr 0111-KDIB2-3.4010. 137.2018.1.AZE) zgodził się, by spółka odliczyła środki skradzione przez jej byłego prezesa.

Krzysztof Koniewski doradca podatkowy, partner w Kancelarii TLA Smoczyński Koniewski

Interpretację należy ocenić pozytywnie. Organ podatkowy podkreślił, że warunkiem odliczenia straty w środkach obrotowych jest dochowanie należytej staranności. By uniknąć kłopotów, przedsiębiorcy powinni więc zadbać o wdrożenie i przestrzeganie na co dzień procedur weryfikacji kontrahentów, w tym przypadku kredytobiorców. Jeśli skarbówka w toku postępowania dowodowego dopatrzy się uchybień w tej kwestii, zakwestionuje zaliczenie poniesionych strat w środkach obrotowych do kosztów podatkowych. Problem polega na tym, że ograny podatkowe nie wypowiadają się w interpretacjach, co w praktyce należy rozumieć przez dochowanie należytej staranności. U każdego przedsiębiorcy powinny to być procedury dostosowane do jego przedsiębiorstwa i sposobu prowadzenia działalności, możliwie daleko minimalizujące ryzyko powstania strat.

Straty powstałe w wyniku kradzieży czy wyłudzeń mogą się zdarzyć każdej firmie. Nie zawsze przedsiębiorca może uznać je za koszt podatkowy. Najpierw będzie musiał wykazać, że nie powstały z powodu jego zaniedbań. W przeciwnym razie urząd skarbowy zakwestionuje odliczenie. Takie stanowisko przedstawiła skarbówka w najnowszej interpretacji (nr 0111-KDIB1-1.4010.92. 2019.1.SG).

Czytaj też: Firmy pożyczkowe same płacą za ryzyko wyłudzeń

Pozostało 90% artykułu
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego