Z najnowszej interpretacji podatkowej wynika, że handlujący na giełdzie kryptowalut mogą mieć duże problemy z rozliczeniem kosztów (nr 0113-KDIPT2-1.4011.258. 2018.1.KO).
Sprawa dotyczyła podatnika, który na początku 2018 r. zarejestrował działalność gospodarczą w zakresie handlu e-walutą. Wybrał podatek liniowy 19 proc. i prowadzi podatkową księgę przychodów i rozchodów. Wcześniej – w 2017 r. – wykonał kilkadziesiąt transakcji zakupu bitcoinów i innych walut na giełdach kryptowalut. Posiada potwierdzenia przelewów oraz historię transakcji z giełd kryptowalut, która potwierdza datę zakupu, cenę oraz prowizję giełdową. Teraz zamierza kontynuować handel już jako przedsiębiorca.
Chciał, by fiskus potwierdził, że wydatki na zakup kryptowalut i prowizje mogą być kosztem uzyskania przychodu.
Historia to nie dowód
Odpowiedź musiała go zaskoczyć. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał bowiem, że podatnik odliczy takie wydatki, o ile będą potwierdzone fakturami VAT. Historia z giełdy nie może być uznana za rzetelny dowód udokumentowania kosztów.
Skarbówka uznała, że według rozporządzenia MF w sprawie podatkowej księgi przychodów i rozchodów (PKPiR) historia transakcji nie może być dowodem księgowym. Nie zawiera bowiem wszystkich danych, o których mowa w § 12 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia, wraz z podpisami osób uprawnionych do prawidłowego udokumentowania operacji gospodarczych.