Samochodowy fotelik z okazji narodzin dziecka, zegarek na jubileusz pracy, pióro dla odchodzących na emeryturę. Czy takie prezenty dla zatrudnionych są opodatkowane? Z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej wynika, że nie.
Jak udało się przekonać fiskusa do nieopodatkowywania firmowych upominków? Spółka, która je przyznawała, argumentowała, że to darowizny. Nie stanowią nieodpłatnych świadczeń, o których mówi ustawa o PIT. Upominki powinny być rozliczone na podstawie ustawy o podatku od spadków i darowizn. A z niej wynika, że benefity dla niespokrewnionych osób są zwolnione z podatku do kwoty 4902 zł.
Czytaj także: Prezent od pracodawcy to darowizna, obdarowany nie ma przychodu w PIT
Spółka podkreśliła, że prezenty nie są dodatkową formą gratyfikacji za wykonaną pracę. Przekazywane będą niezależnie od wynagrodzenia. Nie wynikają z umów, regulaminów czy innych aktów wewnętrznych. Chodzi o to, żeby sprawić zatrudnionemu przyjemność w ważnym dla niego dniu.
Fiskus zgodził się z tym stanowiskiem. Przyznał, że w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. K 7/13) nie wszystkie świadczenia otrzymywane przez pracowników od pracodawców można uznać za przychód w rozumieniu ustawy o PIT. Jak stwierdzono w tym wyroku: „gdyby się zdarzyło, że pracodawca rzeczywiście chce obdarować konkretnego pracownika, np. z okazji jubileuszu zatrudnienia wręcza mu zegarek, wówczas korzyść tę należałoby potraktować jako podlegającą ustawie o podatku od spadków i darowizn".