Ceny transferowe a spowolnienie gospodarcze w dobie koronawirusa

Spowolnienie gospodarcze związane z COVID 19 może istotnie wpłynąć na transakcje realizowane pomiędzy podmiotami powiązanymi. Należy się do tego przygotować.

Publikacja: 19.04.2020 12:13

Ceny transferowe a spowolnienie gospodarcze w dobie koronawirusa

Foto: Adobe Stock

Ekonomiści zapowiadają spowolnienie gospodarcze o światowym charakterze, będące bezpośrednim efektem obecnej epidemii, o nieznanej jeszcze skali – być może największej w ostatnim stuleciu. Skutki spadków w gospodarce trudno szacować przed zakończeniem epidemii. Dla przykładu, w samej tylko branży motoryzacyjnej w Polsce wyniki sprzedaży nowych aut osobowych i dostawczych do 3,5 t były w marcu 2020 r. niższe o ok. 40 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i spodziewane są dalsze spadki (dane Samar). Marzec 2020 r. był także jednym z najgorszych miesięcy w ciągu 29 lat istnienia GPW dla rynku finansowego w Polsce. Podobnie wygląda sytuacja w branży turystycznej i wielu innych. Wydaje się, że efekty kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa mogą być szczególnie dotkliwe dla krajów Europy i dla USA.

Zasadne zatem jest pytanie, w jaki sposób następstwa epidemii wywołanej koronawirusem wpłyną na transakcje z podmiotami powiązanymi, które są istotnym elementem globalnej gospodarki.

Czytaj też: Ustawa antykryzysowa: zmiana terminów podatkowych

Spadek sprzedaży, wzrost kosztów

Spadkowi sprzedaży w wielu branżach towarzyszy wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej spowodowany wirusem, np. kosztów odpraw dla zwalnianych pracowników, kosztów niezbędnego wyposażenia ochronnego dla personelu, dodatkowych kosztów logistycznych, powstałych na skutek zaburzenia dotychczasowych łańcuchów dostaw, gdy powstaje pilna konieczność szybkiego zapewnienia innego dostawcy, itd. Spodziewany jest także wzrost ryzyka kredytowego dla firm, a w efekcie wzrost ryzyka utraty płynności.

Zmiany w łańcuchach dostaw

Skutkiem epidemii może być nowy podział aktywów, funkcji i ryzyka w międzynarodowych grupach kapitałowych. Dla przykładu, przed koronawirusem Chiny zapewniały ok. 40 proc. światowej produkcji tekstyliów i odzieży. Można się spodziewać zmiany rozkładu światowego potencjału produkcyjnego już w najbliższych miesiącach.

Już teraz można obserwować uruchamianie w ramach przedsiębiorstw wielonarodowych nowych lokalizacji geograficznych, które mogą w całości lub części zastąpić m.in. podmioty działające dotychczas w krajach lokowania „taniej produkcji", silnie dotkniętych epidemią. Zmiany w grupowych łańcuchach dostaw będą wymagać uwzględnienia ich w modelu cen transferowych i powodować konieczność renegocjacji umów grupowych ze względu na zmiany warunków transakcji (albo całego łańcucha dostaw). Być może pojawi się także konieczność wypłaty rekompensat dla dotychczasowych producentów kontraktowych, działających w ramach grupy.

Dotychczasowe modele do zmiany

Wymienione przykładowe efekty koronawirusa dla środowiska działających globalnie przedsiębiorstw wielonarodowych mogą istotnie zaburzyć dotychczasowe modele cen transferowych, stosowane w transakcjach pomiędzy spółkami należącymi do międzynarodowych grup kapitałowych, działających na różnych rynkach. Często założenia ekonomiczne tych modeli rozliczeniowych były uzgodnione z administracjami podatkowymi krajów, w których mają siedziby powiązani uczestnicy transakcji (poprzez zawarte uprzednie porozumienia cenowe, APA). Dlatego już dziś warto zacząć się przygotowywać w obszarze cen transferowych na działania dostosowujące je do zmieniającej się rzeczywistości.

Adaptacja do nowej rzeczywistości w cenach transferowych może wymagać zrewidowania dotychczasowych zasad rozliczeń z podmiotami powiązanymi w sposób uwzględniający wpływ spowolnienia gospodarczego i strat ponoszonych przez grupę.

W tym celu niezbędne będzie przygotowanie nowych, zaktualizowanych analiz benchmarkingowych, które uzasadnią spadek przychodów i zysków w transakcjach z podmiotami powiązanymi w roku 2020, zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi latami, a także pozwolą ustalić nowe zasady rozliczeń, tj. nowy model „ceny rynkowej". Aktualizacja analizy porównawczej, stanowiącej uzasadnienie stosowanej metody rozliczeń pomiędzy podmiotami powiązanymi, zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest wymagana w sytuacji zmiany istotnych okoliczności w otoczeniu gospodarczym. Koronawirus i jego skutki gospodarcze na pewno do takich okoliczności należą.

Czy fiskus będzie kwestionował

Ważnym zagadnieniem jest też realizacja potencjalnych strat w transakcjach z podmiotami powiązanymi w 2020 r. Dla działającego w Polsce podmiotu lokalnego wpływ koronawirusa na transakcje z podmiotami powiązanymi już wkrótce może bowiem skutkować obniżeniem dotychczasowej dochodowości lub powstaniem straty w transakcjach wewnątrzgrupowych. W odniesieniu do cen transferowych ważne jest zatem pytanie o absorpcję (podział) strat pomiędzy poszczególne spółki grupy działające w różnych krajach i uzasadnienie ekonomiczne takiego podziału skutków finansowych koronawirusa. Nie wiadomo przy tym jak organy będą podchodzić do oceny rynkowości transakcji powiązanej, która w poprzednich latach była dochodowa dla podatnika, natomiast obecnie zostanie w niej wykazana strata.

Nie można także wykluczyć ryzyka kwestionowania rynkowości transakcji w roku 2020 w sytuacji, gdy na jej wyniki wpłynęły koszty wynikające z niewykorzystania mocy produkcyjnych. Kolejne wątpliwości dotyczą podatkowego traktowania wspomnianych rekompensat wypłaconych producentom kontraktowym z tytułu wstrzymania lub likwidacji produkcji oraz kar umownych na rzecz podmiotów z  grupy w sytuacji niedotrzymania warunków zawartych umów, np. w zakresie braku realizacji zaplanowanych dostaw towarów lub świadczenia usług.

W sytuacji, gdy dana transakcja z podmiotem powiązanym była objęta uprzednim porozumieniem cenowym, a jej warunki ulegną istotnej zmianie na skutek wystąpienia epidemii koronawirusa, może ono np. zostać uchylone, co będzie miało istotny wpływ na dotychczasowe bezpieczeństwo podatkowe w obszarze cen transferowych.

Warto pamiętać, że terminy sprawozdawcze w zakresie cen transferowych za rok 2019, co do zasady, nie zostały przedłużone. W tzw. tarczy antykryzysowej wydłużenie terminów zastosowano jedynie wobec ograniczonej grupy podmiotów, które miały skrócony rok podatkowy 2019. Równolegle warto zadbać o archiwizowanie wszelkich danych i uzgodnień, które pozwolą na opisanie wpływu spowolnienia związanego z koronawirusem w dokumentacji cen transferowych za 2020 r.

Autorka jest Liderem Praktyki Cen Transferowych w Kancelarii Ożóg Tomczykowski

Ekonomiści zapowiadają spowolnienie gospodarcze o światowym charakterze, będące bezpośrednim efektem obecnej epidemii, o nieznanej jeszcze skali – być może największej w ostatnim stuleciu. Skutki spadków w gospodarce trudno szacować przed zakończeniem epidemii. Dla przykładu, w samej tylko branży motoryzacyjnej w Polsce wyniki sprzedaży nowych aut osobowych i dostawczych do 3,5 t były w marcu 2020 r. niższe o ok. 40 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i spodziewane są dalsze spadki (dane Samar). Marzec 2020 r. był także jednym z najgorszych miesięcy w ciągu 29 lat istnienia GPW dla rynku finansowego w Polsce. Podobnie wygląda sytuacja w branży turystycznej i wielu innych. Wydaje się, że efekty kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa mogą być szczególnie dotkliwe dla krajów Europy i dla USA.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego