Do końca kwietnia MF ma opublikować pierwsze dane z rocznych zeznań podatkowych firm, których obrót przekracza 50 mln euro, oraz wszystkich podatkowych grup kapitałowych. To efekt obowiązujących już przepisów ustawy o CIT, przewidujących taki obowiązek. Resort ogłosi wysokość przychodów, kosztów, uzyskany dochód, podstawę opodatkowania, zapłacony podatek i efektywną stawkę podatkową (tj. stosunek kwoty podatku do przychodu).
Biuro prasowe MF poinformowało „Rzeczpospolitą", że w pierwszej kolejności zostaną opublikowane dane podatkowe za lata 2012–2016. „Dane za 2017 r. będą upubliczniane po ich wpłynięciu oraz wstępnej weryfikacji przez urzędy skarbowe. Planowany termin ich publikacji to początek lipca 2018 r." – czytamy w wyjaśnieniach ministerstwa.
Czy jednak ogłoszenie takich danych pokaże całą prawdę o rozliczeniach podatkowych największych przedsiębiorstw? Eksperci firmy doradczej PwC wskazują, że mogą być one mylące. Wskazują, że na wynik podatkowy składa się wiele czynników, a przedsiębiorca płacący mały podatek nie musi być oszustem.
– Może się okazać, że duża firma płacąca zerowy podatek dochodowy korzysta na dużą skalę z ulgi na badania i rozwój, bo sporo inwestuje w innowacje – zwraca uwagę Jan Wacławek, doradca podatkowy i partner w PwC.
Na wysokość płaconego podatku dochodowego mają wpływ także inne czynniki. Niektóre firmy, których dane podlegają ujawnieniu, działają w specjalnych strefach ekonomicznych albo po prostu rozliczają straty z poprzednich lat i w ten sposób obniżają podatek do zapłacenia.