Od 1 stycznia 2018 r. obowiązuje przepis art. 15e ustawy o CIT, który ogranicza do 3 mln zł koszty uzyskania przychodu w przypadku zakupu usług niematerialnych od podmiotów powiązanych. To jedna z metod eliminacji nadużyć podatkowych, gdy w wyniku np. fikcyjnego doradztwa dochodziło do transferu zysków, często za granicę. Ograniczenie dotyczy usług doradczych, ale też reklamowych, informatycznych, zarządzania itd.
Czytaj także: Firmy odliczą stratę jednorazowo, ale tylko do 5 mln zł
Takie przepisy stały się jednak utrudnieniem dla wielu firm, które podobnych trików nie stosują. Przykładem jest duża firma produkcyjna z południa Polski, która dla obsługi zaawansowanego oprogramowania w kilku swoich fabrykach zatrudnia sporo informatyków w jednej ze spółek tej firmy, ale świadczą usługi na rzecz pozostałych spółek z ich grupy.
– Zajmują się oprogramowaniem dla zautomatyzowanego procesu produkcji, a nie sprawami podatkowymi. Ograniczenie kosztów istotnie nas dotknęło – powiedziała „Rzeczpospolitej" przedstawicielka firmy, zastrzegając anonimowość.
Podobnie twierdzą eksperci podatkowi.