Występujący w Sejmie w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie nowych danin i ostrzejszą politykę wobec optymalizacji podatkowych. Ma to sfinansować koszty ratowania gospodarki, osłabionej przez epidemię.
Wśród tych propozycji znalazły się m.in. podatki: cyfrowy, od śladu węglowego oraz, jak to ogólnie ujął premier, „od wielkich korporacji".
Czytaj także:
Premier proponuje kolejne podatki. Przedsiębiorca staje bezradny
– Koniec z rajami podatkowymi! – grzmiał Morawiecki z trybuny sejmowej, nawiązując do stosowanych w poprzednich latach praktyk transferu zysków do krajów, które nie informują o tym, co się z nimi dzieje, i pozwalają ich nie opodatkowywać. Za tymi deklaracjami na razie nie poszły konkretne projekty ustaw. Eksperci uznają za niezbyt fortunną deklarację dalszej walki z rajami podatkowymi. – To mało treściwa zapowiedź – uważa Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy w MDDP. Przypomina, że przez ostatnie kilkanaście lat wprowadzono liczne bariery dla takich działań, jak choćby przepisy o zagranicznej spółce kontrolowanej, podatku od wyjścia czy klauzuli obejścia prawa