Koronawirus wygonił do domów nie tylko pracowników, ale też przedsiębiorców, którzy do tej pory wykonywali usługi u kontrahentów albo w wynajmowanych biurach. Plusem jest to, że mogą rozliczyć w podatkowych kosztach wiele codziennych wydatków.
– Przedsiębiorca prowadzący firmę w mieszkaniu zalicza do kosztów PIT wydatki przypadające na wykorzystywaną do działalności powierzchnię. Oczywiste jest, że jeśli w czasie pandemii przeniósł całą aktywność do domu, to biznesowa powierzchnia się zwiększa – tłumaczy Artur Kowalski, doradca podatkowy i współwłaściciel kancelarii podatkowo-rachunkowej.
– Jeśli przedsiębiorca przed pandemią zaliczał do kosztów 20 proc. wydatków na czynsz, internet czy prąd, to teraz może zwiększyć odliczenie, np. do 50 proc. – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w ECDP TAX.
– Nie powinno to budzić podejrzeń fiskusa, bo jeśli przedsiębiorca przeniósł się do domu, to widać to chociażby po fakturach za prąd – dodaje Grzegorz Ogórek, doradca podatkowy, starszy menedżer w PwC.
Czytaj także: