Firma nie może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu wydatków na raty leasingowe i naprawy samochodów, jeśli podczas kontroli odmówi współpracy ze skarbówką i nie wykaże, że auta służyły działalności gospodarczej.
Szczególne regulacje ustawy o CIT, ustalające, kiedy raty leasingowe są kosztem uzyskania przychodu, trzeba jeszcze skonfrontować z przepisami ogólnymi – auto musi służyć do uzyskania przychodu albo zabezpieczenia lub zachowania jego źródła.
Tak wynika z orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) z 30 marca.
Sprawa dotyczy spółki, której rozliczenia podatkowe zakwestionował urząd kontroli skarbowej. Stwierdził m.in., że spółka bezprawnie zaliczyła do kosztów podatkowych w 2008 r. prawie 90 tys. zł rat leasingowych i ponad 8 tys. zł wydatków na naprawy dwóch samochodów.
Podczas weryfikacji rozliczeń spółka twierdziła, że samochody zostały nabyte z przeznaczeniem na wynajem, który faktycznie miał miejsce w 2006 r. i w 2011 r. Na potwierdzenie przedstawiła umowy najmu.