Urzędnicy podkreślili, że warunkiem koniecznym do skorzystania z preferencji, której dotyczy wniosek, jest wymóg prowadzenia przez podatnika działalności badawczo-rozwojowej bezpośrednio związanej z wytworzeniem, komercjalizacją, rozwojem lub ulepszeniem kwalifikowanego prawa własności intelektualnej. A skoro wnioskodawca nie potrafi samodzielnie ocenić, czy jego aktywność to działalność badawczo-rozwojowa, to fiskus nie może wydać mu interpretacji.
Podatnik nie rozumiał, o co chodzi urzędnikom. Zaskarżył postanowienie, a krakowski WSA uwzględnił jego skargę. Zgodził się, że składający wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej obowiązany jest do wyczerpującego przedstawienia stanu faktycznego albo zdarzenia przyszłego oraz przedstawienia własnego stanowiska. Fiskus ma zaś prawo żądać jego uzupełnienia. Jak jednak podkreślił WSA, może to dotyczyć tylko elementów, bez których nie jest możliwa ocena, czy stanowisko podatnika i jego ocena prawna są prawidłowe. Fiskus powinien wskazać w wezwaniu, o jakie elementy mu chodzi i dlaczego ich brak uniemożliwia wydanie interpretacji. Wezwanie należy ograniczyć do danych, które nie doprowadzą do przerzucenia ciężaru wykładni przepisów na wnioskodawcę. A WSA nie miał wątpliwości, że do tego doszło w spornej sprawie.
Sąd zwrócił też uwagę, że nie można ograniczać obowiązku udzielania pisemnej interpretacji do ustaw zawierających w swym tytule pojęcie prawa podatkowego, ponieważ nie tylko w nich uregulowano parametry, od których zależy opodatkowanie i jego wysokość. Jak tłumaczył w pisemnym uzasadnieniu sędzia Piotr Głowacki, o ile przepisy prawa podatkowego stanowią autonomiczną dziedzinę prawa, o tyle jednak nie są całkowicie odrębne, niezależne i niepowiązane z innymi dziedzinami systemu prawnego. W ocenie WSA, skoro wnioskodawca dokładnie opisał swą działalność przez pryzmat cech działalności badawczo-rozwojowej, to fiskus miał obowiązek udzielić odpowiedzi na wskazaną wątpliwość.
Wyrok jest nieprawomocny.
Sygnatura akt: I SA/Kr 178/21