Każdy kto zakłada firmę musi liczyć się z ryzykiem strat, które czasami fiskus pozwoli rozliczyć podatkowo. Jedna gdy firma jest nastawiona na wyjątkowo ryzykowną działalność o kosztach podatkowych może zapomnieć. Potwierdza to sprawa którą w środę przesądził Naczelny Sąd Administracyjny.
Czytaj także: Chwilówki: Ziobro chce kar więzienia za zbyt wysokie odsetki i koszty za pożyczkę
Kanwą sporu była interpretacja podatkowa. Z wnioskiem o jej wydanie wystąpiła jedna ze znanych m.in. z telewizyjnych spotów firma pożyczkowa oferująca szybkie pożyczki przez internet. Wyjaśniła, że konsument , który chce zawrzeć umowę pożyczki rejestruje się na jej stronie internetowej. Tam tworzone jest dla niego konto za pośrednictwem, którego może ubiegać się o kolejne pożyczki (wypłaty) do kwoty ustalonego limitu.
Spółka zapewniła, że posiada procedury bezpieczeństwa, które mają ograniczyć wyłudzenia. Te jednak się zdarzają, najczęściej przy użyciu skradzionych danych osobowych lub dokumentów tożsamości. Zapytała czy może rozliczyć w podatkowe koszty swoje działalności straty w środkach obrotowych wynikające z tego procederu? Sama uważała, że tak, bo nie ponosi winy za wystąpienie strat i dochowała należytej staranności.
Fiskus zgodził się, że co do zasady straty, jako związane z prowadzoną działalnością, mogą być uznane za koszty. Ale zastrzegł, że zaliczenie strat w środkach obrotowych podlega ocenie m.in. czy jest następstwem zdarzeń losowych i nie wynika z celowego działania podatnika. A w ocenie urzędników model biznesowy przyjęty w działalności przez spółkę nie spełnia wymogów, aby uznać ja za prowadzoną z należytą starannością. W konsekwencji straty powstałe z wyłudzeń nie mogą być kosztem.