Ryczałtowcy mają mało czasu na PIT

Prawie 1,5 mln osób rozlicza się z fiskusem ryczałtem. Na zeznanie roczne dostali od skarbówki tylko dwa tygodnie. Generalnie deklaracje za zeszły rok składa się od 15 lutego, a ryczałtowcy muszą je przekazać do końca miesiąca. W tym roku 28 lutego wypada w niedzielę, więc ostateczny termin na zeznanie to 1 marca.

Jeśli z rocznej deklaracji wynika dopłata podatku w tym terminie, musimy go odprowadzić do urzędu. Inaczej powstanie zaległość, którą trzeba uiścić wraz z odsetkami. Grozi nam też grzywna z kodeksu karnego skarbowego.

Dla nowoczesnych szybszy zwrot

Podatnik, który złoży zeznanie elektronicznie i wykaże w nim nadpłatę, powinien ją dostać w ciągu 45 dni. Jeśli zdecydujemy się na zeznanie papierowe, skarbówka ma na zwrot trzy miesiące od jego złożenia. Zważywszy, że deklaracje roczne są formalnie ważne dopiero od 15 lutego, nawet jeśli przesłaliśmy zeznanie wcześniej, termin na zwrot nadpłaty liczy się dopiero od tego dnia.

Ryczałtowcy rozliczają się z fiskusem na formularzu PIT-

-28 (z numerkiem 23). Jego najnowszy wzór znajdziemy na stronie podatki.gov.pl prowadzonej przez Ministerstwo Finansów. Jest też już jego wersja w e-Deklaracje.

Kto ma działalność, wypełnia sam

Ryczałtem rozliczają się zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby zarabiające na najmie. Ci drudzy mogą skorzystać z zeznań przygotowanych przez fiskusa w usłudze Twój e-PIT. Ministerstwo Finansów przypomina jednak, że PIT-28 nie zostanie automatycznie zaakceptowany. Trzeba go uzupełnić o informacje, które nie są znane skarbówce.

Twój e-PIT nie jest dla przedsiębiorców. Oni muszą samodzielnie złożyć zeznanie.

W rocznej deklaracji wykazujemy przychody z działalności prowadzonej samemu i w formie spółki osób fizycznych. Stawka ryczałtu uzależniona jest od tego, co robimy.

W PIT-28 można też wpisać przychody ze sprzedaży przetworzonych produktów roślinnych i zwierzęcych.

Obowiązek złożenia rocznego formularza do 1 marca (na druku PIT-28S) dotyczy także rozliczającego się ryczałtem przedsiębiorstwa w spadku.

Czy ryczałtowcy mogą korzystać z ulg? Tak, np. z odliczania darowizn. I to bardziej niż w poprzednich latach. W czasie epidemii Covid-19 ulga została poszerzona.

Skorzystają z niej nie tylko wpierający działalność pożytku publicznego, ale także ci, którzy pomagają w walce z koronawirusem. Tarcza antykryzysowa znacznie poszerzyła krąg beneficjentów, a dodatkowo zwiększyła kwoty ulgi.

Darowizny na walkę z Covid-19

Ryczałtowcy angażujący się w walkę z koronawirusem mogą odliczyć od przychodu np. darowizny na rzecz służby zdrowia. A konkretnie dla podmiotów znajdujących się w wykazie prowadzonym przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Przede wszystkim szpitali, ale także firm, które prowadzą przychodnie, laboratoria medyczne, czy zajmują się transportem sanitarnym. Ulgą są też objęte darowizny dla domów pomocy społecznej, ośrodków wsparcia, schronisk dla osób bezdomnych czy noclegowni.

Nowością jest też ulga na złe długi. Ale to nie tylko uprawnienia dla wierzycieli, także obowiązki dla dłużników.

Od przychodu można też odliczyć straty z poprzednich lat (jeśli wtedy rozliczaliśmy się na podstawie ustawy o PIT). A także składki na ubezpieczenia społeczne. Ale tylko zapłacone. Nie odliczymy natomiast składek, z których zostaliśmy zwolnieni na podstawie tarczy antykryzysowej.

Natomiast składka na ubezpieczenie zdrowotne (a konkretnie jej część) pomniejsza podatek. Oczywiście także tylko wtedy, gdy została faktycznie zapłacona.

1 proc. na szczytny cel

Ryczałtowcy mogą też podzielić się 1 proc. swojego podatku z organizacją pożytku publicznego. W tym celu trzeba wpisać jej numer KRS w poz. 175 zeznania.