Kto płaci podatek za należność licencyjną na znak towarowy amerykańskiemu właścicielowi

Firma płacąca za znak towarowy amerykańskiemu właścicielowi musi pobrać polski podatek, nawet jeśli pieniądze przelewa pośrednikowi z innego kraju.

Publikacja: 14.02.2017 06:29

Kto płaci podatek za należność licencyjną na znak towarowy amerykańskiemu właścicielowi

Foto: 123RF

Wypłacający należność licencyjną powinien mieć na uwadze, kto jest rzeczywistym beneficjentem wypłaty, a nie na czyje konto ją przelewa. Skoro umowa o korzystanie ze znaku towarowego wiąże polską i amerykańską spółkę, to trzeba stosować polsko-amerykańską umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Nie ma przy tym znaczenia, że pieniądze trafią do Niemiec, do firmy, która wcześniej zapłaciła Amerykanom.

Tak wynika z piątkowego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Sprawa dotyczy polskiej spółki z o.o., korzystającej ze znaku towarowego należącego do amerykańskiej firmy. Umowę licencyjną w imieniu polskiej spółki zawarła spółka z Niemiec.

Niemiecka firma zajmowała się poborem opłat od wszystkich członków grupy kapitałowej w Europie i przekazywała je do USA. Polska spółka w latach 2003–2012 nie zapłaciła za znak, bo kwestionowała wysokość opłat. Ostatecznie ustalono je na poziomie 0,1 proc. obrotu, jak pierwotnie się umówiono, a nie 0,5 proc. , jak chciały amerykańskie władze podatkowe.

Okazało się, że w tych latach firmie amerykańskiej zapłaciła niemiecka. Polska spółka musiała więc oddać te środki niemieckiej spółce.

Firma zapytała izbę skarbową o podatkowe konsekwencje. Jej zdaniem nie musi stosować polsko-amerykańskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. We wniosku o wydanie interpretacji twierdziła, że rozlicza się ze spółką z Niemiec. Przekazane jej pieniądze nie będą już transferowane do USA. Spółka twierdziła, że środki nie są też opłatami licencyjnymi, tylko zwrotem wcześniej wyłożonych opłat. Jej zdaniem nie powinna więc pobierać żadnego podatku od licencji – ani wynikającego z polsko-amerykańskiej, ani z polsko-niemieckiej umowy.

Izba, a później WSA uznały jednak, że należy pobrać podatek zgodnie z umową pomiędzy Polską i USA.

WSA stwierdził, że rzeczywistym beneficjentem wypłat jest spółka z USA. Nie ma przy tym znaczenia, że środki trafią do Niemiec i tam już zostaną. Bez znaczenia dla uznania, że niemiecka spółka była tylko pośrednikiem, jest też fakt, że zapłaciła Amerykanom wcześniej ze swoich środków. WSA uznał, że rzeczywiste relacje pomiędzy spółkami świadczą o tym, że beneficjentem jest jednak firma z Ameryki.

sygnatura akt: III SA/Wa 595/16

Wypłacający należność licencyjną powinien mieć na uwadze, kto jest rzeczywistym beneficjentem wypłaty, a nie na czyje konto ją przelewa. Skoro umowa o korzystanie ze znaku towarowego wiąże polską i amerykańską spółkę, to trzeba stosować polsko-amerykańską umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Nie ma przy tym znaczenia, że pieniądze trafią do Niemiec, do firmy, która wcześniej zapłaciła Amerykanom.

Tak wynika z piątkowego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami