Skarbówka: zagraniczny pracownik nie musi mieć certyfikatu rezydencji

Zagraniczny pracownik nie musi mieć certyfikatu rezydencji. Płatnik pobierze podatek na podstawie oświadczenia dotyczącego centrum interesów życiowych.

Publikacja: 14.02.2019 08:04

Skarbówka: zagraniczny pracownik nie musi mieć certyfikatu rezydencji

Foto: 123RF

Choć polskie firmy coraz częściej zatrudniają Ukraińców, to ich rozliczenie nadal stwarza wiele problemów. Dobra wiadomość jest taka, że skarbówka w najnowszych interpretacjach postanowiła im to ułatwić.

Czytaj także: Fiskus chce PIT od noclegu ukraińskich pracowników

Podstawowy problem dotyczy ustalenia miejsca zamieszkania dla celów podatkowych, od którego zależy stawka podatku. Pracownicy, którzy nie mają miejsca zamieszkania dla celów podatkowych na terytorium Polski, płacą 20 proc. PIT. Tylko ci z polską rezydencją podatkową płacą 18 proc. Od płatnika, który pobierze niewłaściwą stawkę, skarbówka żąda dopłaty.

Jak ustalić miejsce zamieszkania

Zgodnie z art. 3 ust. 1a ustawy o PIT miejsce zamieszkania na terytorium RP ma ten, kto posiada w Polsce ośrodek interesów życiowych (np. dom, rodzina) lub przebywa tu ponad 183 dni w roku podatkowym. Wówczas ma tzw. nieograniczony obowiązek podatkowy, czyli płaci podatek od całości dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania.

Zleceniobiorcy, którzy nie mają tu miejsca zamieszkania, rozliczają tylko dochody z Polski (ograniczony obowiązek podatkowy). Decyduje to o tym, czy płacą zryczałtowany podatek dochodowy, czy też rozliczają się na zasadach ogólnych (według stawek 18 i 32 proc.).

Dotychczas skarbówka wymagała, by miejsce zamieszkania udokumentować certyfikatem rezydencji. W praktyce wyegzekwowanie takiego dokumentu od zagranicznych zleceniobiorców bywało dla firm bardzo trudne.

W jednej z najnowszych interpretacji (nr 0113-KDIPT 2-2.4011.573. 2018.1.AKR) fiskus zgadza się, że wystarczy oświadczenie cudzoziemca.

Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się agencja pracy tymczasowej, która chce zawierać umowy zlecenia z obywatelami Ukrainy. Zleceniobiorcy będą posiadali m.in. wizy oraz pozwolenia na pobyt i pracę w Polsce. Spółka zakłada, że trudno jej będzie uzyskać od cudzoziemców certyfikaty rezydencji, dlatego zamierza zwracać się do nich o złożenie odpowiednich oświadczeń.

Ukraińcy będą mogli wybrać jeden z trzech wariantów. W pierwszym oświadczą, że w okresie wykonywania zlecenia ich centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) mieści się w Polsce. W drugim, że ich pobyt w Polsce przekroczył 183 dni, co oznacza, że w danym roku są polskimi rezydentami. W trzecim, że nie spełniają żadnego z tych warunków i pozostają rezydentami podatkowymi Ukrainy.

Wystarczy oświadczenie

Spółka zaznaczyła, że nie ma podstaw prawnych ani instrumentów do weryfikacji tych oświadczeń. Dlatego zamierza je traktować jako podstawę rozliczenia wypłacanych wynagrodzeń. Zapytała, czy jeśli zleceniobiorca oświadczy, że ma w Polsce ośrodek interesów życiowych lub przebywa tu powyżej 183 dni, to spółka może go rozliczyć jak polskiego rezydenta. Wówczas jako płatnik będzie obliczać zaliczki na PIT na zasadach ogólnych, czyli według stawek 18 i 32 proc. W innych sytuacjach, gdy Ukrainiec przebywa tu krócej lub nie złoży żadnego oświadczenia, spółka pobierze zryczałtowany podatek według stawki 20 proc.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się, że takie stanowisko jest prawidłowe. Podkreślił, że płatnik pobiera zaliczki, opierając się jedynie na posiadanych przez siebie informacjach oraz tych przedstawionych przez podatnika. Nie jest obowiązany do ustalania faktycznej liczby dni pobytu podatnika na terytorium Polski.

Karolina Donowska doradca podatkowy w Kancelarii Zimny Doradcy Podatkowi

Stanowisko zajęte przez organ podatkowy należy ocenić pozytywnie. Nie można jednak przyjąć, że jest ono jednolite, gdyż jeszcze w połowie 2018 r. organy podatkowe żądały dodatkowo certyfikatu rezydencji. Zaprezentowane powyżej podejście odciąża pracodawców. Pracodawcy nie mają bowiem możliwości ani instrumentów, aby samodzielnie weryfikować rezydencję podatkową zleceniobiorców. Uzyskiwanie oświadczeń od zleceniobiorców wydaje się zatem optymalnym rozwiązaniem. Istotne jest, aby ich treść nie budziła wątpliwości oraz wskazywała skutki podatkowe, jakie za sobą pociągają. Należy mieć nadzieję, że w praktyce urzędy skarbowe będą akceptować oświadczenia cudzoziemców dotyczące posiadania przez nich (lub nie) rezydencji podatkowej w Polsce. Powstaje jednak pytanie, czy takie dokumenty będą honorowane, gdy okażą się niezgodne ze stanem faktycznym. Problematyczne mogą okazać się też sytuacje, gdy cudzoziemiec zrezygnuje z pracy przed upływem 183 dni.

Choć polskie firmy coraz częściej zatrudniają Ukraińców, to ich rozliczenie nadal stwarza wiele problemów. Dobra wiadomość jest taka, że skarbówka w najnowszych interpretacjach postanowiła im to ułatwić.

Czytaj także: Fiskus chce PIT od noclegu ukraińskich pracowników

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów