Na wtorkowym posiedzeniu rząd zajmie się przygotowanym projektem zmian w przepisach o 50-proc. kosztach w PIT dla twórców. Ma to być naprawa obowiązujących od niecałego miesiąca regulacji, które miały zwalczać nadużycia. W praktyce jednak spowodowały niemało zamieszania wśród wielu grup twórców.
50 proc. od filmowca do muzealnika
Projekt nieco dokładniej opisuje rodzaje działalności, które mogą korzystać z podatkowego udogodnienia. Do tego katalogu dodano inżynierię budowlaną, wzornictwo przemysłowe, twórczość audialną i tworzenie gier komputerowych.
Z 50-proc. kosztów skorzystają też wszyscy producenci audialni i audiowizualni. Dotychczas udogodnienie przysługiwało tylko niektórym z nich: reżyserom, scenarzystom, operatorom obrazu i dźwięku, montażystom i kaskaderom.
Na korzystne opodatkowanie będą mogły liczyć też osoby zajmujące się muzealnictwem jako wystawcy, naukowcy, popularyzatorzy oraz działający na rzecz edukacji i wydawnictw o muzeach.
Do katalogu twórców zaliczono też konserwatorów i tłumaczy. Ci ostatni będą korzystali z udogodnienia, o ile ich tłumaczenie będzie miało cechy tzw. prawa zależnego. Chodzi o tłumaczenia, na które uzyskali zezwolenie twórcy utworu pierwotnego, chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły.