Nowe zasady rozliczania aut. Fiskus: czekajcie na objaśnienia

Przedsiębiorcy głowią się, jak liczyć koszty paliwa po zmianie przepisów. A skarbówka nie pomaga.

Publikacja: 30.01.2019 16:51

Nowe zasady rozliczania aut. Fiskus: czekajcie na objaśnienia

Foto: Adobe Stock

Od 1 stycznia każdą fakturę za benzynę, mycie czy remont firmowego samochodu osobowego trzeba rozliczyć na nowych zasadach. Nowe przepisy są skomplikowane i przedsiębiorcy nie wiedzą, jak wyliczyć kwotę, która może być podatkowym kosztem. Ministerstwo Finansów każe im czekać na objaśnienia.

Czytaj także: Nowe prawo 2019: firma nie rozliczy w kosztach całego paliwa

– Nie możemy już czekać. Od początku stycznia spływają faktury i trzeba je na bieżąco księgować. A za chwilę trzeba będzie płacić pierwszą zaliczkę na podatek dochodowy – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Dwa warianty do wyboru

Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami kosztem w PIT/CIT może być tylko 75 proc. wydatków na eksploatację samochodu osobowego, który jest firmowym środkiem trwałym, ale przedsiębiorca używa go też prywatnie (w poprzednich latach firmy rozliczały 100 proc. takich wydatków). Podobnie jest z autami leasingowanymi. Do kosztów zaliczamy też nieodliczony VAT, czyli przy użytku firmowo-prywatnym połowę kwoty podatku z faktury.

Czy jednak tylko w 75 proc., tak jak wydatek netto? Zdaniem Cezarego Szymasia są tu możliwe dwa warianty. Pierwszy, korzystniejszy dla przedsiębiorców: wrzucają w koszty cały nieodliczony VAT, czyli połowę kwoty podatku z faktury. Drugi, niekorzystny: kosztem jest tylko 75 proc. nieodliczonego VAT, czyli trzy czwarte z połowy.

Sprawa jest ważna dla każdego zmotoryzowanego przedsiębiorcy, zapytaliśmy więc Ministerstwo Finansów. Rozpisując dwa warianty rozliczenia na przykładach i prosząc o wskazanie właściwego. Po 12 dniach resort finansów odpowiedział, że planuje wydać w tej sprawie objaśnienia. Tyle że planuje już od 28 listopada zeszłego roku. Wtedy rozpoczęła się procedura wydawania objaśnień.

Trzy czwarte z połowy

Co więc mają zrobić przedsiębiorcy i księgowi, którzy muszą zamknąć styczniowe rozliczenie? Zdaniem Anety Lech, doradcy podatkowego i wykładowcy Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, należy wybrać bezpieczniejsze dla podatników rozwiązanie i zaliczyć do kosztów 75 proc. z kwoty nieodliczonego VAT (czyli drugi wariant).

– Załóżmy, że przedsiębiorca kupił w styczniu paliwo za 1000 zł plus 230 zł VAT. Odlicza połowę VAT, czyli 115 zł. Druga połowa będzie kosztem uzyskania przychodów w PIT/CIT w 75 proc. Przedsiębiorca zaliczy więc do kosztów, po zaokrągleniu, 836 zł (1115 zł x 75 proc.) – wyjaśnia Aneta Socha-Jaworska, ekspert podatkowo-kadrowy w inFakt.

Aneta Lech dodaje, że wyliczenie jeszcze bardziej się skomplikuje, jeśli przedsiębiorca wykonuje też czynności zwolnione z VAT. Wtedy trzeba wprowadzić jeszcze jeden procentowy współczynnik.

Co jeśli Ministerstwo Finansów wyda w końcu objaśnienia i okaże się, że VAT można rozliczyć w kosztach uzyskania przychodów na korzystniejszych dla firm zasadach?

– Przedsiębiorcy będą mogli skorygować rozliczenie na swoją korzyść. To jednak dodatkowe zajęcie i nie każdy zdecyduje się na takie rozwiązanie – mówi Aneta Socha-Jaworska.

Leasing z wątpliwościami

Nowe zasady rozliczania firmowych aut w PIT/CIT wprowadziła nowelizacja z 23 października 2018 r. (DzU z 19 listopada, poz. 2159). Oprócz obniżenia podatkowych kosztów eksploatacji samochodów przyniosła też ograniczenia dla przedsiębiorców, którzy leasingują auto droższe niż 150 tys. zł. Tylko część rat może być podatkowym kosztem. Zmiana nie dotyczy tych, którzy podpisali umowy w 2018 r. albo wcześniej. Oni rozliczają leasing na dotychczasowych zasadach. Firmy mają jednak wiele wątpliwości, nie wiedzą przykładowo, czy jakakolwiek zmiana umowy leasingu zawartej w poprzednich latach spowoduje utratę prawa do korzystnego rozliczenia samochodu. O to też zapytaliśmy Ministerstwo Finansów. I też kazało czekać na objaśnienia.

Arkadiusz Łagowski - ekspert Rady Podatkowej Lewiatana, doradca podatkowy i partner w kancelarii Martini i Wspólnicy

Mam wrażenie, że Ministerstwo Finansów przeprowadza na podatnikach swoisty eksperyment.

Najpierw przygotowało niejasne przepisy. Potem, dziewięć dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw, ogłosiło, że wyda objaśnienia, jak je należy interpretować.

Minęły dwa miesiące, objaśnień ciągle nie widać, przedsiębiorcy muszą zaś podejmować konkretne decyzje co do sposobu rozliczenia wydatków na firmowe auta.

Czy resort finansów czeka na to, co wymyślą? A potem każe im korygować rozliczenia?

To nie jest dobra metoda, tym bardziej że kary za błędy są coraz surowsze. I ciężko się dziwić przedsiębiorcom, że w sprawie wyliczenia kwoty kosztów używania firmowych samochodów wybierają bezpieczniejsze, niekorzystne dla siebie, rozwiązanie.

Od 1 stycznia każdą fakturę za benzynę, mycie czy remont firmowego samochodu osobowego trzeba rozliczyć na nowych zasadach. Nowe przepisy są skomplikowane i przedsiębiorcy nie wiedzą, jak wyliczyć kwotę, która może być podatkowym kosztem. Ministerstwo Finansów każe im czekać na objaśnienia.

Czytaj także: Nowe prawo 2019: firma nie rozliczy w kosztach całego paliwa

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe