Refinansowanie zadłużenia ma na celu zmniejszenie ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej. Związane z tym wydatki są racjonalne i ekonomicznie uzasadnione. Takie wnioski można wyciągnąć z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ważnego dla wszystkich firm, które finansują swoją działalność kredytami i mogą mieć problemy z ich spłatą.
Spór z fiskusem zaczął się od wniosku o interpretację spółki, która zajmuje się budową i eksploatacją autostrad. Swoją działalność finansuje kredytami. Zamierza przeprowadzić refinansowanie swojego zadłużenia – zaciągnąć nowy kredyt i przeznaczyć go na spłatę wcześniejszych.
Refinansowanie pozwoli dalej działać
Spółka twierdzi, że jest to konieczne działanie, ponieważ nie ma gwarancji, iż na dzień wymagalności zobowiązań będzie posiadała środki na ich spłatę. A powstanie zaległości mogłoby skutkować odebraniem niezbędnej do prowadzenia działalności gospodarczej koncesji. Wtedy spółka utraci możliwość osiągania przychodów. Uzyskanie refinansowania i spłata wcześniejszych zobowiązań wyeliminuje natomiast ryzyko utraty koncesji, co pozwoli spółce dalej prowadzić działalność gospodarczą.
Przedterminowa spłata kredytów wiąże się z obowiązkiem uiszczenia prowizji (oraz innych opłat) dla banku. Spółka chce je zaliczyć do podatkowych kosztów. Podkreśla, że cała operacja ma na celu minimalizację obciążeń związanych z finansowaniem działalności. Jest więc uzasadniona ekonomicznie.
Skarbówka: niepotrzebne wydatki
Fiskusa nie przekonała ta argumentacja. Uznał, że prowizje, które należy uiścić z powodu przedterminowej spłaty kredytów, nie są wydatkami poniesionymi w celu uzyskania przychodów. Nie mają też związku z zachowaniem albo zabezpieczeniem źródła przychodów. Nie spełniają więc warunków kwalifikowania wydatków do podatkowych kosztów, określonych w art. 15 ust. 1 ustawy o CIT.