Urząd skarbowy neguje preferencyjne koszty twórców

Twórcy mają problemy z podatkowym rozliczeniem premii przyznawanych im za autorskie dzieła.

Aktualizacja: 15.01.2016 18:32 Publikacja: 15.01.2016 17:29

Urząd skarbowy neguje preferencyjne koszty twórców

Foto: 123RF

Warszawska Izba Skarbowa uznała, że 50-proc. koszty z praw autorskich można zastosować tylko do wypłaty podstawowego wynagrodzenia. Do premii już nie. To sprzeczne ze stanowiskiem Naczelnego Sądu Administracyjnego.

O interpretację wystąpił pracownik zajmujący się badaniami naukowymi. Wykonuje twórcze czynności (raporty, analizy, opinie) i dostaje za nie wynagrodzenie, do którego stosuje się 50-proc. koszty uzyskania przychodów. Pracodawca chce też mu przyznawać premie, np. za wdrożenie produktu.

Czy przy ich rozliczeniu także można przyjąć podwyższone koszty? Pracownik twierdzi, że tak, fiskus uważa jednak inaczej. Stołeczna Izba Skarbowa podkreśliła, że zastosowanie wyższych kosztów jest możliwe wówczas, gdy pracownik uzyska przychód za wykonanie czynności będącej przedmiotem prawa autorskiego oraz dokona rozporządzenia prawami autorskimi do swojego utworu, czyli przejdą one na zamawiającego dzieło (pracodawcę) lub udzieli licencji na korzystanie z nich.

Dodatek bez związku

Premia za wdrożenie produktu to wynagrodzenie dodatkowe, które nie jest bezpośrednio związane z korzystaniem przez twórcę z praw autorskich lub rozporządzaniem tymi prawami. Przy rozliczeniu podatkowym nie można więc odjąć od niej podwyższonych kosztów (interpretacja nr IPPB4/4511-1283/15-4/MS2).

Prawo do podwyżki

Inne zdanie w sprawie rozliczania pracowniczych premii ma NSA. Rozpatrywał sprawę informatyków, którzy przygotowują projekty systemów i programów. Stanowią one utwory w rozumieniu prawa autorskiego. Spółka oprócz stałego wynagrodzenia wypłaca im premie. Są uznaniowe i przyznawane dopiero po zakończeniu projektu na podstawie analizy wyniku finansowego oraz oceny zaangażowania pracownika.

Zdaniem spółki (która wystąpiła w tej sprawie o interpretację) premia stanowi świadczenia związane z rozporządzeniem przez pracownika majątkowym prawem autorskim do stworzonych utworów. Potwierdził to NSA. W jego opinii związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy premią a projektem (utworem) jest bezsprzeczny. Tym bardziej że z przepisów prawa autorskiego wynika, iż autor może domagać się podwyższenia wynagrodzenia, gdy nabywca praw autorskich uzyskuje z nich zwiększone korzyści (sygn. II FSK 1378/11).

Limit na oszczędności

Dlaczego twórcom zależy na wyższych kosztach? Dzięki nim mają niższy dochód i zapłacą mniejszy PIT (dostaną więc większą wypłatę). Pamiętajmy jednak, że ustawodawca trzy lata temu ograniczył przywileje najbogatszym i 50-proc. koszty są stosowane jedynie do kwoty 85 528 zł przychodu. Oznacza to, że autorzy nie odliczą więcej niż 42 764 zł rocznie.

Opinia:

Andrzej Paczuski, doradca podatkowy, partner w kancelarii podatkowej Paczuski Taudul

Autorskie 50 proc. koszty uzyskania przychodów to dobry i często stosowany sposób na podatkowe oszczędności. Interpretacja warszawskiej Izby Skarbowej pokazuje jednak, jak ważne jest odpowiednie uregulowanie relacji pomiędzy twórcą a pracodawcą, na którego przenosi prawa autorskie. Jeśli część wynagrodzenia zostanie nazwana premią, fiskus może zakwestionować 50-proc. koszty. Twierdzi bowiem, że jest to dodatkowa należność, niezwiązana już z przeniesieniem praw autorskich. Dlatego lepiej się umówić, że twórcy przysługuje po prostu – w razie spełnienia określonych warunków – wyższe wynagrodzenie. Wtedy nie powinno być wątpliwości co do preferencyjnych kosztów.

Warszawska Izba Skarbowa uznała, że 50-proc. koszty z praw autorskich można zastosować tylko do wypłaty podstawowego wynagrodzenia. Do premii już nie. To sprzeczne ze stanowiskiem Naczelnego Sądu Administracyjnego.

O interpretację wystąpił pracownik zajmujący się badaniami naukowymi. Wykonuje twórcze czynności (raporty, analizy, opinie) i dostaje za nie wynagrodzenie, do którego stosuje się 50-proc. koszty uzyskania przychodów. Pracodawca chce też mu przyznawać premie, np. za wdrożenie produktu.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego