WSA: przelewy i faktury to za mało by uwzględnić wydatki

Nie jest możliwe uznanie za koszt wydatku, którego związku z przychodami spółki podatnik nie jest w stanie logicznie wyjaśnić ani udokumentować, zarówno co do zasady jak i co do wysokości.

Publikacja: 14.01.2020 16:30

WSA: przelewy i faktury to za mało by uwzględnić wydatki

Foto: AdobeStock

W lutym 2017 r. fiskus wszczął postępowanie kontrolne w spółce zajmującej się głównie oprogramowaniami komputerowymi. A chodziło o zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania CIT za okres od 1 stycznia 2013 r. do 30 września 2014 r.

Na podstawie faktur, ewidencji księgowej i innych dowodów dotyczących kontrahentów fiskus stwierdził, że kilkanaście faktur wystawionych przez dwie firmy mających dokumentować zakup towarów i usług, nie odzwierciedla rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. W konsekwencji w ocenie kontrolerów spółka zawyżyła koszty o ponad milion zł. Przeprowadzone badanie ksiąg rachunkowych spółki spowodowało jednocześnie, że są one nierzetelne. W związku z tym nie uznano ich za dowód. Jednak fiskus odstąpił od oszacowania podstawy opodatkowania, ponieważ dane wynikające z ksiąg, uzupełnione dowodami zebranymi w toku postępowania pozwoliły na jej określenie.

Pozostało 86% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona