– Niestety, żadna z ustaw antykryzysowych, a było ich sporo i dotyczyły też przepisów o PIT, nie zmienia zasad rocznego rozliczenia dla przedsiębiorców – mówi Konrad Turzyński, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP.
Przedsiębiorcy muszą więc wypełnić zeznania sami. Czy mogą to zrobić już teraz, aby jak najszybciej dostać zwrot podatku?
... ani szybkiego zwrotu
O to też zapytaliśmy Ministerstwo Finansów. Odpowiedziało, że zeznanie PIT wywołuje skutek prawny od 15 lutego 2021 r. Termin do zwrotu nadpłaty dla zeznania złożonego przed 15 lutego 2021 r. będzie zatem liczony dopiero od tego dnia. Urząd ma trzy miesiące na jej oddanie, jeśli dostał deklarację papierową. Przy zeznaniach elektronicznych – 45 dni.
Może to być problem zwłaszcza dla tych, którzy stracili na epidemii, ale w pierwszych miesiącach zeszłego roku mieli jeszcze dochody i płacili fiskusowi zaliczki.
– W zeznaniach rocznych wykażą nadpłatę, ale na jej zwrot muszą czekać do końca marca albo nawet połowy maja. Wychodzi więc na to, że od początku zeszłego roku kredytują Skarb Państwa – dodaje Konrad Turzyński. Zauważa, że firmom, które w czasie epidemii nie mogły normalnie zarabiać, szybki zwrot podatku bardzo by się przydał. Wiele z nich ma bowiem olbrzymie kłopoty z płynnością finansową.
Oczywiście nadpłata może wyjść też tym przedsiębiorcom, którzy w zeszłym roku mieli dochody, ale korzystają z różnego rodzaju preferencji. Przykładowo wspólnego rozliczenia z małżonkiem czy też z ulgi na dzieci. Oni także odzyskają nadpłacone zaliczki dopiero po 15 lutego. Terminy składania rocznych zeznań mają też wpływ na możliwość rozliczania ubiegłorocznych strat. To ważne dla firm, które ucierpiały na epidemii koronawirusa. Przypomnijmy, że tarcza antykryzysowa wprowadziła możliwość odliczania strat z 2020 r. od dochodu z 2019 r. Korekty rozliczeń można składać już od 1 stycznia. Ale Krajowa Informacja Skarbowa twierdzi, że najpierw trzeba złożyć zeznanie za 2020 r.