Nowe prawo 2019: podatek od budynków oddanych w dzierżawę i najem

Od 1 stycznia w szerokim zakresie obowiązuje podatek od budynków oddanych w dzierżawę i najem. Może być neutralny dla podatników, ale nie wszystkich.

Aktualizacja: 09.01.2019 07:43 Publikacja: 09.01.2019 07:15

Nowe prawo 2019: podatek od budynków oddanych w dzierżawę i najem

Foto: 123RF

Przepisy o tej obowiązującej od 1 stycznia daninie umieszczono w ustawach o podatkach dochodowych (art. 24b ustawy o CIT i 30b ustawy o PIT). Trudno jednak uznać ją za podatek dochodowy. Podstawą opodatkowania nie są bowiem dochody z najmu czy dzierżawy takich nieruchomości, ale ich wartość. Dokładniej: wartość początkowa budynku jako środka trwałego, ustalana na pierwszy dzień każdego miesiąca. Stawka podatku wynosi 0,035 proc. tej wartości za każdy miesiąc (0,42 proc. rocznie). Opodatkowuje się tylko nadwyżkę wartości budynków ponad 10 mln zł.

Czytaj także: Nowy podatek od przychodów z budynków

Nie każdy odliczy

Przepisy w tym kształcie to kompromis wynikły ze sporu polskich władz z Komisją Europejską o podatek od sklepów wielkopowierzchniowych. Ponieważ pierwotny pomysł mógł naruszać zasady równej konkurencji i pomocy publicznej, zdecydowano się zmienić formułę tego podatku i rozciągnąć go na wszystkich, którzy mają nieruchomości i oddają je w najem lub dzierżawę, niekoniecznie w celach handlu detalicznego. Przed 1 stycznia podatek od budynków też obowiązywał, jednak dotyczył tylko nieruchomości będących sklepami i biurami. Danina od budynków może być neutralna dla podatników CIT i PIT, bo jej kwotę mogą odliczyć od kwoty zaliczek na „klasyczny" podatek dochodowy. Nie jest jednak do końca oczywiste, czy taka neutralność dotyczy także podatników podmiotowo zwolnionych z PIT albo CIT. Chodzi tu np. o fundacje i stowarzyszenia, które przeznaczają swoje dochody na cele statutowe. Zwolnienie dotyczy bowiem ich dochodu. Tymczasem podatek od budynków jest naliczany nie od dochodu, ale od wartości budynków. Wynika z tego, że ten „budynkowy" podatek powinny płacić, a dopiero potem starać się o jego odzyskanie. Podatku można uniknąć, jeżeli na pierwszy dzień danego miesiąca łączny udział oddanej do używania powierzchni użytkowej budynku nie przekracza 5 proc. jego całkowitej powierzchni użytkowej.

Trudno odzyskać

Zwrot podatku też jednak nie jest oczywisty. Przepisy mówią, że organ zwraca go na wniosek podatnika, jeśli nie stwierdzi „nieprawidłowości wysokości zobowiązania podatkowego lub strat", dotyczących zarówno podatku „klasycznego", jak i „budynkowego". Co oznaczają owe „nieprawidłowości" – tego już ustawa nie wyjaśnia. Wspomina jedynie, że nieprawidłowości nie wystąpią, jeśli „koszty finansowania dłużnego poniesione w związku z nabyciem lub wytworzeniem budynku, jak również inne przychody i koszty ustalone zostały na warunkach rynkowych". To sformułowanie może się kojarzyć ze zwalczaniem prób optymalizacji podatkowej z użyciem rozmaitych pożyczek udzielanych między powiązanymi firmami. Jednak brzmienie nowych przepisów sugeruje, że owe „nieprawidłowości" mogą dotyczyć nie tylko schematów biznesowych stosowanych przez wielkie międzynarodowe sieci handlowe.

Podatek „budynkowy" wprowadzano pod hasłem walki z nadużyciami podatkowymi przypisywanymi wielkim firmom. W uzasadnieniu projektu ustawy napisano jednak, że „nie jest celem tego podatku karanie podatników, którzy z przyczyn obiektywnych, ekonomicznie uzasadnionych płacą niski podatek dochodowy lub wykazują stratę".

Dotychczas nie ukazały się interpretacje przepisów o nowym podatku, które wyjaśniłyby problem, jaki mają podatnicy korzystający z ogólnych zwolnień z PIT i CIT. Tymczasem do terminu zapłaty pierwszej zaliczki na ten podatek pozostało niewiele czasu. Ustawa wymaga, by wpłacać ją do 20. dnia następującego po miesiącu, za który należy się podatek. Jeśli zatem podatnik w styczniu otrzymuje pierwszą należność za najem czy dzierżawę, powinien zapłacić zaliczkę do 20 lutego. Podatnikiem jest natomiast właściciel lub współwłaściciel budynku. Jeśli został on oddany w leasing – podatnikiem jest podmiot dokonujący odpisów amortyzacyjnych.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Magdalena Kucharska, doradca podatkowy w kancelarii Kamiński i Wspólnicy

Konstrukcja podatku od budynków wygląda na nie do końca przemyślaną. Tworzy bowiem nierówność pomiędzy podatnikami prowadzącymi działalność na zwykłych zasadach a zwolnionymi z podatku jako np. fundacje czy stowarzyszenia, przeznaczające dochody na cele statutowe. Sformułowanie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych sugeruje jednak, że to zwolnienie nie działa w przypadku podatku od przychodów z wynajmu budynków. Dlatego te podmioty muszą płacić nowy podatek, ale nie mają od czego go odliczyć. Na dodatek procedura zwrotu podatku jest obwarowana warunkiem, by organy skarbowe nie stwierdziły bliżej niesprecyzowanych „nieprawidłowości" w rozliczeniach. W takiej sytuacji warto, by Ministerstwo Finansów jednoznacznie wyjaśniło zasady płacenia nowego podatku.

Przepisy o tej obowiązującej od 1 stycznia daninie umieszczono w ustawach o podatkach dochodowych (art. 24b ustawy o CIT i 30b ustawy o PIT). Trudno jednak uznać ją za podatek dochodowy. Podstawą opodatkowania nie są bowiem dochody z najmu czy dzierżawy takich nieruchomości, ale ich wartość. Dokładniej: wartość początkowa budynku jako środka trwałego, ustalana na pierwszy dzień każdego miesiąca. Stawka podatku wynosi 0,035 proc. tej wartości za każdy miesiąc (0,42 proc. rocznie). Opodatkowuje się tylko nadwyżkę wartości budynków ponad 10 mln zł.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów