Niebezpieczny przepis dla wszystkich spółek, które zaciągają pożyczki na działalność. Od 1 stycznia urzędnicy mogą ocenić, czy je na to stać.
– Jeśli uznają, że spółka pożyczyła więcej, niż pozwala na to jej zdolność kredytowa, zakwestionują rozliczenie odsetek w kosztach uzyskania przychodów. W konsekwencji wyjdzie jej większy dochód i zapłaci wyższy podatek – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii PBC.
Gwarancja od powiązanego nic nie da
– Nowa regulacja daje spore możliwości skarbówce. Do tej pory, kontrolując pożyczki, sprawdzała, czy oprocentowanie zostało ustalone na rynkowych warunkach, teraz oceni, czy rynkowe jest w ogóle samo zadłużenie – mówi Łukasz Kupryjańczyk, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Thedy & Partners.
Dodaje, że przepis jest skierowany do grup kapitałowych, ale został tak zredagowany, że może dotyczyć także pożyczek od niepowiązanych podmiotów. Nie ma też w nim żadnych ograniczeń kwotowych, co oznacza, że fiskus może badać pożyczki nawet między niewielkimi spółkami.
Urzędnik musi znać się na finansach
– Co więcej, przy ocenie zdolności kredytowej danej firmy skarbówka nie uwzględni zabezpieczeń udzielonych jej przez powiązane podmioty. Oznacza to, że gwarancje czy poręczenia przyznane przez spółkę z grupy kapitałowej nie uchronią przed ryzykiem zakwestionowania rozliczenia – tłumaczy Łukasz Kupryjańczyk.